Komorowski dla WP: PiS stosuje politykę grubej pałki
„Triumfuje polityka grubej pałki. Kto ma grubszą pałę, ten wygrywa i ten może przeforsować nawet najgorsze dla Polski rozwiązania. Platforma apeluje jednak o wzięcie udziału w wyborach samorządowych. To będzie doskonała okazja, aby ukarać tych, którzy stosują taką politykę kosztem interesu Polski samorządnej” – tak wicemarszałek Bronisław Komorowski skomentował przyjęte przez Sejm zmiany w ordynacji wyborczej do samorządów.
25.08.2006 | aktual.: 25.08.2006 14:06
Polityka grubej pałki polega między innymi na tym, że zmienia się skład komisji samorządu terytorialnego, wprowadzając tam wiernych PiS-owi, ale kompletnie nie znających spraw samorządów posłów PiS-u. Taka polityka polega również na tym, że krytykuje się uchylanie się opozycji od głosowania - mówił w rozmowie z reporterem Wirtualnej Polski Komorowski.
Poseł PO wyraził nadzieję, że mimo „uderzeń poniżej pasa” stosowanych przez PiS, Polacy skutecznie obronią niezależny samorząd.
I polityka grubej pały polega w końcu na tym, że PiS na koniec będzie miał korzystne dla siebie rozwiązanie - wygrywanie wyborów samorządowych w wielu miejscach, ale za cenę głębokiego upartyjnienia samorządu jako takiego. Będą zanikały listy niepartyjne, będą musiały się blokować z listami partyjnymi, a więc będzie to przyspieszenie procesu upartyjniania samorządu - zaznaczył Komorowski wyraźnie zdenerowowany przebiegiem wydarzeń na sali obrad.
Wicemarszałek wykluczył współpracę Platformy z Sojuszem Lewicy Demokratycznej przy grupowaniu list i potwierdził, że trwają rozmowy na ten temat z ludowcami. Rozmawiamy z PSL. Będziemy także szukali porozumienia z wieloma środowiskami samorządowymi, niepartyjnymi. Z lewicą nie zamierzamy robić tego rodzaju porozumienia, bo uważamy, że wprowadzi to daleko idący zamęt w głowach wyborców - poinformował Komorowski.
Wiemy, że po stronie lewicy toczą się rozmowy o pewnej konsolidacji w ramach ich struktur partyjnych, które są podzielone i rozbite. Platforma dysponuje dużymi wpływami i możliwościami, więc rzeczywiście zgłaszają się do nas różne środowiska polityczne z propozycjami bloku, bo to dla nich jest czasami jedyna szansa na przetrwanie na scenie politycznej - dodał poseł Platformy.
Przed południem głosami koalicji Sejm przyjął zmiany w ordynacji samorządowej umożliwiające grupowanie list i zawieranie umów (przez minimum dwa komitety wyborcze) o wspólnym podziale mandatów. Posłowie opozycji (PO, PSL, SLD) na znak protestu nie uczestniczyli w głosowaniu.
Marek Grabski, Wirtualna Polska