Komornik Stella Maris złamał prawo?

Chodzi o Artura Zielińskiego, komornika z Inowrocławia, który za długi kościelnego wydawnictwa Stella Maris, już dwukrotnie zajmował i ogłaszał licytację części majątku należącego do archidiecezji gdańskiej. Ostatnio w poniedziałek - czterech samochodów używanych m.in. przez arcybiskupa Tadeusza Gocłowskiego.

Po pierwszym zajęciu kuria złożyła w prokuraturze doniesienie o podejrzeniu popełnienia przez komornika przestępstwa. Duchowni zarzucili mu bezprawne zajęcie majątku archidiecezji. Według nich, powinien zrobić to w porozumieniu z wojewódzkim konserwatorem zabytków. Kuria uznała też, że komornik naruszył tajemnicę zawodową udzielając wywiadów dziennikarzom. Podobna skarga wpłynęła także do Krajowej Rady Komorniczej. Prokuratura nie dopatrzyła się w działaniu Zielińskiego znamion przestępstwa i odmówiła wszczęcia śledztwa. Tymczasem KRK zleciła zbadanie sprawy gdańskiej Radzie Izby Komorniczej. Ta wystąpi wobec niego z wnioskiem o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego. Dlaczego?

- Były do tego przesłanki - mówi prezes KRK Iwona Karpiuk-Suchecka. - Więcej będę mogła powiedzieć po rozprawie, która odbędzie się w połowie września.

O powodach wszczęcia postępowania nie mogliśmy się niczego dowiedzieć także w Radzie Izby Komorniczej w Gdańsku. Przewodnicząca rady Alicja Duda unikała nas przez kilka tygodni. Sytuacja jest tymczasem dwuznaczna. Według naszych informacji wierzyciele Stelli Maris zlecili Zielińskiemu odzyskanie swoich długów po tym, jak ociągała się z tym... Alicja Duda. To właśnie na terenie jej rewiru zlokalizowana jest kuria.

- Nie będę niczego komentował ani w tej, ani w żadnej innej sprawie - mówi tymczasem Zieliński. - Oficjalnie nic jeszcze nie wiem o postępowaniu dyscyplinarnym.

Tomasz Falba