PolskaKomornik sprzedał budynek zadłużonej parafii

Komornik sprzedał budynek zadłużonej parafii

Jeden z budynków zadłużonej parafii rzymsko-
katolickiej św. Jerzego w Elblągu został sprzedany
podczas licytacji. Nabywcą jest osoba prywatna, która kupiła
nieruchomość za cenę wywoławczą, czyli 202 tys. 800 zł.

22.06.2006 | aktual.: 22.06.2006 13:01

Poinformowano o tym w kancelarii komornika.

Licytacja budynku mieszkalnego należącego do elbląskiej parafii odbyła się w związku z niespłaconymi pożyczkami zaciągniętymi przez byłego dyrektora gospodarczego Kurii Biskupiej i proboszcza parafii św. Jerzego w Elblągu, ks. Jana H. Długi parafii sięgają około 35 mln zł.

Jak poinformowano w kancelarii komorniczej, do licytacji pozostały jeszcze inne kościelne nieruchomości: katolickie przedszkole, hospicjum i siedziba sióstr nazaretanek.

Sprawa dotyczy pożyczek, które ks. Jan H. zaciągał w latach 90. na inwestycje w parafii i diecezji elbląskiej u wielu osób prywatnych, przedsiębiorców i instytucji.

Kredytu udzielił księdzu m.in. bank; pieniądze z kasy elbląskiej elektrociepłowni pożyczyła księgowa. W tym drugim przypadku kwota 189 tys. złotych miała być przez księdza zwrócona po tygodniu; teraz kobieta spłaca dług ze swojej emerytury.

Ksiądz zawierał umowy o pożyczkach na piśmie i deklarował ich zwrot. Pożyczkodawcy, którzy bezskutecznie domagali się od księdza zwrotu długu, złożyli pozwy przeciw niemu w sądzie w Elblągu.

Tamtejszy sąd wydał w latach 2001-2004 kilkanaście wyroków korzystnych dla wierzycieli. Rzeczniczka Sądu Okręgowego w Elblągu sędzia Ewa Mazurek poinformowała, że kwoty pożyczek na rzecz parafii św. Jerzego były różne - od 10 tys. do ponad 100 tys. złotych lub 100 tys. dolarów.

Sąd, uzasadniając wyroki, uznał, że parafia musi oddać pożyczkę, bowiem, zgodnie z umowami, pieniądze przekazywane były na inwestycje kościelne. Sąd uznał zarazem, że ówczesny dyrektor gospodarczy Kurii Biskupiej miał prawo zaciągać takie pożyczki, bo nie zabraniały tego ani przepisy prawa kanonicznego, ani biskup, który mógł nie dopuścić do zawarcia takich umów.

W Kurii Elbląskiej odmówiono udzielenia informacji na pytanie, co obecnie robi ks. Jan H. i gdzie przebywa.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)