PolskaKomornik odwołał licytację mienia gdańskiej kurii

Komornik odwołał licytację mienia gdańskiej kurii

Nie odbędzie się zaplanowana na poniedziałek
licytacja mienia gdańskiej kurii w związku z długami wydawnictwa
kościelnego Stella Maris. Jak dowiedziała się nieoficjalnie PAP u źródeł kościelnych, odwołał ją komornik.

19.12.2004 | aktual.: 19.12.2004 17:56

Inowrocławski komornik Artur Zieliński potwierdził, że licytacji nie będzie. Została zniesiona - dodał. Nie chciał ujawnić szczegółów swojej decyzji.

To już czwarta odwołana licytacja. Tym razem "pod młotek" miały pójść cztery samochody: citroen C5 (rocznik 2003) - użytkowany przez metropolitę gdańskiego arcybiskupa Tadeusza Gocłowskiego, dostawczy KIA (rocznik 1999), volkswagen passat (rocznik 2000), BMW 525 (rocznik 1992) oraz centralka telefoniczna. Do licytacji została zgłoszona także maszyna poligraficzna. Ceny wywoławcze całego mienia opiewają łącznie na ok. 240 tys. zł.

Te same auta i sprzęt miały już być licytowane 19 listopada. Na dwa dni przed licytacją została ona jednak wstrzymana na wniosek jednego z wierzycieli Stella Maris, bez podania uzasadnienia.

Dwie poprzednie planowane licytacje ruchomości należących do kurii zostały również odwołane. W pierwszym przypadku doszło do tego po wcześniejszej spłacie pieniędzy wierzycielowi przez archidiecezję. Druga została odwołana po zawieszeniu postępowania egzekucyjnego wobec archidiecezji gdańskiej przez Sąd Rejonowy w Inowrocławiu.

Podczas pierwszej licytacji, która miała odbyć się 19 maja 2004 r., pod młotek miały pójść: marynistyczny obraz Mariana Mokwy i XIX-wieczna szafa, zajęte wcześniej przez komornika w gdańskiej kurii. Podczas drugiej licytacji, wyznaczonej na 19 lipca, sprzedane miały zostać samochody.

Problemy wydawnictwa Stella Maris zaczęły się w 1999 r., kiedy kierował nim były kapelan metropolity gdańskiego Zbigniew B. Jest on jednym z podejrzanych w związku z aferą dotyczącą m.in. prania brudnych pieniędzy.

Byłym szefom wydawnictwa, w tym Zbigniewowi B., gdańska prokuratura apelacyjna zarzuca, że w latach 1998-2001 wystawili faktury VAT za fikcyjne usługi konsultingowe i doradcze na kwotę 65 mln zł. Stella Maris, działając jako podmiot gospodarczy w ramach archidiecezji gdańskiej, była zwolniona z podatku dochodowego od osób prawnych w części przeznaczonej na cele statutowe Kościoła.

Podejrzanymi w związku z aferą są m.in. były wiceminister infrastruktury odpowiedzialny za sprawy łączności Krzysztof H., były wiceprezes spółki El-Net Eugeniusz G., były cenzor Janusz B., a także były szef pomorskiego SLD Jerzy J. Zarzuty ciążą też na byłej wiceprezydent Szczecina z ramienia SLD Elżbiecie M., która we wrześniu 2003 r. zrezygnowała z członkostwa w klubie radnych Sojuszu w szczecińskiej radzie miejskiej.

Łącznie zarzuty w tej sprawie postawiono dotychczas ponad 20 osobom. Na początku grudnia przed Sądem Rejonowym w Gdańsku rozpoczął się pierwszy proces siedmiu oskarżonych w związku z aferą w Stella Maris. Przedsiębiorcom z Wybrzeża i Olsztyna zarzuca się przywłaszczenie mienia pięciu firm o wartości ponad 17,5 mln zł i uszczuplenia podatkowe na szkodę Skarbu Państwa na kwotę 7,5 mln zł w latach 1997-2001.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)