Komórkowi oszuści polują na naiwnych

Oszuści, podszywając się pod operatorów, coraz częściej wyłudzają doładowania telefonów na kartę. Bezczelnie wykorzystują ludzką naiwność. Policja rozkłada ręce - nie możemy działać, chodzi o zbyt małe sumy - pisze "Gazeta Wyborcza".

28.07.2005 | aktual.: 28.07.2005 06:20

Pan Wojciech odebrał telefon w trakcie jazdy samochodem. Mężczyzna przedstawiający się jako konsultant Ery poinformował go o promocji dla wybranych klientów - dodatkowych 25 minutach do wydzwonienia za darmo przez trzy miesiące lub 100 SMS-ach. - Ale musi pan w ciągu dziesięciu minut odesłać SMS-a pod czterocyfrowy numer służący do doładowań i wprowadzić kod, który podam - powiedział mężczyzna.

Po chwili znów zadzwonił, wyraźnie zniecierpliwiony: - Dlaczego pan jeszcze nie odesłał otrzymanego kodu? Okazało się, że przez pomyłkę "konsultant" podał za krótką sekwencję cyfr. Przeprosił więc i podał poprawną. Dopiero później pan Wojciech zorientował się, że był to numer telefonu intruza, któremu doładował konto. Powiadomił operatora i policję.

Oszust wykorzystał dostępną od miesiąca usługę Ery, która umożliwia abonentowi proste doładowanie na 10 lub 20 zł innego telefonu na kartę (tzw. prepaida) za pomocą SMS-a. Wystarczy podać numer telefonu, który chcemy doładować oraz wysłać SMS-a na czterocyfrowy numer operatora, który kwotę doliczy potem do rachunku. Dzięki tej usłudze np. rodzice mogą zasilić komórkowe konto dziecka.

Każda z sieci komórkowych umożliwia doładowanie cudzego telefonu na kartę również w bardziej tradycyjny sposób - poprzez wstukanie 14-cyfrowego kodu z kupionej np. w kiosku karty-zdrapki o określonym nominale. Nie dość, że w grę wchodzą większe kwoty - jednorazowo do 200 zł - to można do tego użyć wszystkich aparatów (również tych na kartę).

Zamiast dzwonić do swych ofiar, naciągacze najczęściej rozsyłają hurtem setki SMS-ów z bezpłatnej bramki internetowej z treścią naśladującą promocje operatorów. Np. taki: "Promocja Plusa. Do każdego zasilenia konta otrzymasz 10, 20 lub 30 zł ekstra w zależności od kwoty zasilenia np. przy zasileniu kwota 50 zł otrzymasz 20 zł ekstra. Należy wpisać w telefonie 12314-cyfrowy kod* i sekwencję następujących dziewięciu cyfr...".

Ta ostatnia to nic innego jak numer telefonu oszusta. Często naciągacze uwiarygodniają informację dopiskiem: "Więcej o promocji na stronie internetowej operatora". Jeśli nawet tylko co dziesiąta osoba bez zastanowienia się skorzysta z "promocji", na komórkowe konto oszusta może wpłynąć kilka tysięcy złotych. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)