"Komórki" jednak nie powodują raka?
Zespół duńskich naukowców przeprowadził szeroko zakrojone badania dotyczące wpływu częstego korzystania z telefonu komórkowego na wzrost ryzyka zachorowania na nowotwór. Na potrzeby eksperymentu przeanalizowano dane ponad 420 tysięcy abonentów telefonii komórkowej w Danii. Wnioski płynące z badania uspokajają - korzystając z "komórek" nie narażamy się na raka.
07.12.2006 | aktual.: 07.12.2006 15:41
Zespół naukowców z Duńskiego Instytutu Epidemiologii w Kopenhadze przeanalizował dane o stanie zdrowie 420 095 osób - użytkowników telefonów komórkowych - od momentu, kiedy zaczęły one korzystać z "komórek". Dane o częstotliwości zachorowań na nowotwory wsród badanej próby zostały następnie porównane z podobną statystyką dotyczącą całej populacji Danii ( ponad 5,4 mln. osób ).
Badanie dowiodło, że nawet długoterminowe korzystanie z telefonów komórkowych nie wpływa na wzrost zachorowań na nowotwory ( np. guz mózgu lub białaczkę ). W ogólnej liczbie badanych ( 357 553 mężczyzn i 62 542 kobiet ) znalazły się także osoby, które z rozwiązań telefonii mobilnej korzystały jeszcze przed erą komórek, kiedy to pojawiły się pierwsze przenośne telefony analogowe.
Wśród objętych badaniem abonentów telefonii komórkowej odnotowano 14 249 przypadków zachorowań na raka, co stanowi odsetek znacznie niższy od spodziewanego dla populacji tej wielkości. Naukowcy nie znaleźli więc przesłanek, które jasno wskazywałyby na to, iż użytkownicy komórek częściej zapadają na nowotwory. Sami jednak przyznają, że ich badanie było w pewien sposób ograniczone, nie można było bowiem odróżnić osób, które z "komórek" korzystają rzadziej od użytkowników często "wiszących na telefonie".
Jest pewne ryzyko związane z korzystaniem z komórek, ale nie ma ono nic wspólnego z zapadalnością na raka - dowodzi John Boice, jeden z zaangażowanych w projekt naukowców - chodzi bowiem np. o prowadzenie rozmowy w trakcie jazdy samochodem, jedną z częstych przyczyn wypadków drogowych. Promieniowanie generowane przez telefony komórkowe nie powoduje zaś uszkodzeń tkanek i DNA.