Komitet wyborczy posła LPR powinien zwrócić 28 tys. zł
28 tysięcy złotych powinien zwrócić Skarbowi Państwa komitet wyborczy posła LPR Roberta Strąka, który w ubiegłym roku bez powodzenia ubiegał się o urząd prezydenta Słupska.
10.05.2007 | aktual.: 10.05.2007 16:54
Jak poinformowała Krystyna Stanisławska, dyrektor słupskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego, pieniądze te wpłynęły na konto komitetu po dniu głosowania - które odbyło się 12 listopada - wobec czego, zgodnie z samorządową ordynacją wyborczą, powinny być zwrócone Skarbowi Państwa.
Stanisławska wyjaśniła, że termin uprawomocnienia się postanowienia komisarza wyborczego w tej sprawie mija 10 maja. Komitet wyborczy może się od niego odwołać do sądu. Nie mam jednak informacji, czy to zrobił - powiedziała.
Strąk poinformował, że do sądu złożono już odwołanie od postanowienia komisarza wyborczego. Z tego co wiem, pełnomocnik komitetu wyborczego wnosi w nim o zmniejszenie podlegającej zwrotowi kwoty, powołując się na to, że wpłat dokonano po terminie wyborów ze względu na opóźnienia w wystawieniu faktur za wykonane usługi - powiedział poseł.
Strąk kandydował w wyborach na prezydenta Słupska z poparcia Komitetu Wyborczego Wyborców Obywatelskie Porozumienie Prawicy. Na czas samorządowej kampanii zawiesił swoje członkostwo w Lidze Polskich Rodzin. W wyborach zajął czwarte miejsce z poparciem 10,55%.
Była to druga próba zdobycia przez niego najwyższego urzędu w Słupsku. Robert Strąk startował również w 2002 r. Wszedł wówczas do II tury, którą różnicą 8% głosów przegrał z kandydatem SLD-UP Maciejem Kobylińskim.
Kobyliński wyborczy sukces sprzed pięciu lat powtórzył również w listopadzie ub.r. Startując jako bezpartyjny kandydat prezydenturę zdobył już w I turze z poparciem prawie 55% wyborców.