Komitet Centralny prokuratury
Oddzielne biuro do walki z przestępczością
zorganizowaną i większy wpływ ministerstwa na tok śledztw - to
najważniejsze projekty zmiany w prokuraturze. Propozycje zmian
opisuje "Rzeczpospolita".
20.03.2006 05:45
Obecnie w prokuraturach apelacyjnych i podlegającym im prokuraturach okręgowych działają wydziały do spraw przestępczości zorganizowanej. W ich miejsce ma powstać centralna jednostka zwalczająca mafię.
Wydziały przekształcimy w delegatury biura przestępczości zorganizowanej. Ta struktura będzie podlegać bezpośrednio prokuratorowi krajowemu - mówi gazecie zastępca prokuratora generalnego Janusz Kaczmarek.
To prokurator krajowy będzie wybierał ludzi do biura i jego delegatur. Trafią tam tylko najlepsi oskarżyciele - dodaje Kaczmarek.
Prokuratorzy zwalczający mafię dostaną asystentów, takich jakich mają sędziowie. Będą im pomagać w porządnym utrzymaniu akt, ale już nie w prowadzeniu śledztw.
O opinię o pomysłach ministerstwa dziennik poprosił kilku oskarżycieli, którym resort sprawiedliwości zaprezentował projekty przepisów. Śledczy chwalą pomysł powołania centralnego biura i jego delegatur, ale przestrzegają, że zwiększy się wpływ polityków na prowadzone śledztwa.
Z nowych przepisów wynika, że przełożony, czyli np. szef biura, będzie mógł zabrać śledztwo prokuratorowi, jeżeli nie będzie ono prowadzone po jego myśli i dać innemu. Poza tym, decyzje o sposobie zakończenia śledztwa będzie podejmować szef Prokuratury Krajowej. A ten podlega bezpośrednio ministrowi sprawiedliwości i premierowi. To oznacza, że w dalszym ciągu politycy będą ostatecznymi decydentami" - mówią oskarżyciele.
Wskazują też na inny sposób wywierania nacisków na prowadzących śledztwo: Prokuratorzy w delegaturach biura będą na tzw. delegacjach. Zarobki przewidziane są dla nich dość spore, ale posady niepewne, bowiem w każdej chwili przełożeni mogą ich cofnąć z delegacji - uważają rozmówcy "Rzeczpospolitej". (PAP)