Komisja ws. śmierci Blidy ma w ogóle sens?
W materiałach prokuratur przesłanych do tej pory sejmowej komisji ds. śmierci Barbary Blidy nie ma żadnych nowości - uważa Wojciech Szarama (PiS) z tej komisji. Zamierza on spytać innych członków komisji o sens jej dalszego działania.
W dokumentach, które przejrzałem, nie ma żadnych informacji prócz tych, które są już znane. To, co panowie Janusz Kaczmarek (b. szef MSW) i Konrad Kornatowski (b. Komendant Główny Policji) powiedzieli dziennikarzom, opinii publicznej, co dotarło w formie przecieków z komisji ds. służb specjalnych - to jest wszystko - powiedział Szarama na konferencji prasowej śląskich posłów PiS.
Wyjaśnił, że jeszcze w ub. tygodniu, jako pierwszy z członków komisji, zapoznał się z częścią materiałów, które komisja zamówiła w łódzkiej prokuraturze - badającej okoliczności śmierci posłanki, a także w prokuraturze katowickiej, która prowadziła śledztwo ws. mafii węglowej i przygotowywała zatrzymanie Blidy.
Oczywiście najpierw sięgnąłem do materiałów łódzkich, tam są już zeznania panów Kaczmarka i Kornatowskiego, ponieważ komisja została powołana w oparciu o ich informacje. Na dzień dzisiejszy jest tylko to, co jest ogólnie znane- podkreślił poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Apeluję więc do osób i partii, które chciały powołania tej komisji i które wiążą z jej funkcjonowaniem nadzieje na wykazanie, że PiS postępowało w ub. kadencji niezgodnie z prawem, by zapoznały się jak najprędzej z dostarczonymi materiałami i powiedziały, w oparciu o które z nich chcą dalej prowadzić tę sprawę - dodał Szarama.
Ocenił, że posłowie PO, którzy wchodzą w skład tej komisji i są ze Śląska, spojrzą na sytuację w sposób realny. Jego zdaniem, mimo że nie ma pośród nich prawników, którzy zinterpretowaliby przesłany przez prokuraturę materiał dowodowy z prawnego punktu widzenia - podobne wnioski, jak on, powinien wyciągnąć po przeczytaniu tych akt nawet laik.
Mam nadzieję, że w tej kwestii nie będą decydowały sprawy polityczne. W PO jest część ludzi, która chce rzetelnego wyjaśnienia tej sprawy i która nie chce robić w niej skandalu - nie chce robić nic więcej ponad to, co jest konieczne do zrobienia ze względu na zmarłą posłankę, cieszącą się na Śląsku pewnym szacunkiem- ocenił Szarama.
Na początku lutego szef komisji Ryszard Kalisz informował, że komisja zamierza wystąpić o ponad 100 tomów akt - m.in. trzech spraw związanych z tzw. mafią węglową, w tym sprawy, w której wydano postanowienie o zatrzymaniu Blidy. Kompletne akta miały pochodzić z prokuratur w Łodzi i Katowicach i Sądu Rejonowego w Siemianowicach Śląskich.
Jako pierwsze komisja zamówiła materiały, które łódzka prokuratura zgromadziła w sprawie okoliczności śmierci posłanki. Barbara Blida zastrzeliła się 25 kwietnia 2007 r. w swoim domu w Siemianowicach Śląskich, w trakcie próby zatrzymania jej przez ABW. Śledztwo przeciwko Blidzie zostało formalnie umorzone w lipcu 2007 roku.
Komisja śledcza, która ma badać okoliczności samobójczej śmierci Barbary Blidy, liczy 7 członków: 3 przedstawicieli klubu PO (Tomasz Tomczykiewicz, Danuta Pietraszewska i Marek Wójcik); 2 PiS (Wojciech Szarama i Beata Kempa) oraz po 1 z PSL (Tadeusz Sławecki) i LiD (Ryszard Kalisz - przewodniczący).