Komisja sejmowa wzywa rząd do walki o polskie warunki w eurokonstytucji
O dalsze działania na rzecz realizacji polskich postulatów
dotyczących przyszłej unijnej konstytucji zaapelowała do rządu sejmowa komisja spraw zagranicznych. Komisja przyjęła jednogłośnie odpowiedni dezyderat.
"Dokument określający zasady i charakter Unii powinien zawierać odwołanie do Boga, a wśród wartości podstawowych powinien wymieniać dziedzictwo chrześcijańskie i prawa rodziny" - głosi dezyderat.
Za "bezwzględnie konieczne" komisja uznała zachowanie uzgodnionego w Nicei i korzystnego dla Polski systemu podejmowania decyzji w Radzie UE kwalifikowaną większością głosów, zgodnie z zasadą głosów ważonych.
"Proponowane przez Konwent odejście od tej zasady oznacza zmniejszenie politycznej pozycji Polski w głównych instytucjach Unii i jest wyrazem niebezpiecznej tendencji do budowania uprzywilejowanej pozycji kilku państw Unii kosztem zasady solidarności".
Posłowie obecni na posiedzeniu komisji podkreślali, że dezyderat może stanowić "wsparcie" dla ministra spraw zagranicznych w walce o polskie postulaty dotyczące Traktatu Konstytucyjnego UE.
Zdaniem Aleksandra Małachowskiego z UP Konwent Europejski złamał warunki, na których uzyskaliśmy zgodę narodu polskiego na wejście do UE.
Wiceminister spraw zagranicznych Sławomir Dąbrowa wyraził wątpliwość co do potrzeby przyjęcia dezyderatu. Jak wyjaśnił, większość wymienionych w nim postulatów znajdzie się w stanowisku rządu na konferencję międzyrządową.
Ostateczną wersję Traktatu Konstytucyjnego UE opracuje i przyjmie konferencja międzyrządowa, która rozpocznie się 4 października w Rzymie.