Komisja Europejska zbada sprawę tajnych więzień CIA
Komisja Europejska zbada doniesienia prasowe
w sprawie istnienia tajnych więzień CIA w Europie Wschodniej, ale
podkreśla, że nie dysponuje obecnie żadnymi informacjami
potwierdzającymi te rewelacje.
03.11.2005 | aktual.: 03.11.2005 15:57
Zbadamy sytuację, ale to nie będzie śledztwo - powiedział rzecznik unijnego komisarza ds. sprawiedliwości, swobód obywatelskich i bezpieczeństwa, Friso Roscam Abbing, dopytywany przez dziennikarzy o działania Komisji w sprawie doniesień mediów.
W środę dziennik "Washington Post", powołując się na anonimowe źródła w rządzie USA i innych krajach, napisał, że CIA przetrzymuje obecnie i przesłuchuje czołowych terrorystów Al-Kaidy w datującym się z epoki komunistycznej więzieniu w jednym z krajów Europy Wschodniej. Więzienie ma być częścią sieci podobnych aresztów CIA, utworzonych po ataku 11 września 2001 r. i wojnie w Afganistanie.
Więzienia te w różnych okresach znajdowały się w ośmiu krajach, m.in. w Tajlandii, Afganistanie, oraz - jak pisze "Washington Post" - "w kilku demokratycznych krajach Europy Wschodniej". Z kolei czwartkowe gazety (m.in. "Financial Times"), powołując się na amerykańską organizację obrony praw człowieka napisały, że chodzi tu prawdopodobnie o Polskę i Rumunię. Mają na to wskazywać dokumenty lotów samolotów CIA przewożących więźniów z Afganistanu.
Abbing zapewnił, że Dyrekcja generalna spraw wewnętrznych i sprawiedliwości KE zbada sprawę na poziomie "technicznym", ale Komisja nie zamierza podejmować obecnie żadnych kroków o charakterze politycznym. Nie myślę, by było konieczne, by wiceprzewodniczący KE (Franco) Frattini dzwonił do tego czy innego ministra w tej sprawie - dodał Abbing. Frattini jest również komisarzem ds. sprawiedliwości, swobód obywatelskich i bezpieczeństwa.
Sprawa jest delikatna, musimy mieć stuprocentową pewność, że te informacje są prawdziwe - dodał Abbing. Odmówił też komentarzy o ewentualnych konsekwencjach dla krajów członkowskich, które miałaby dotyczyć sprawa. Nie będę spekulować. Na to jest za wcześnie - powiedział.
Abbing dopytywany przez dziennikarzy przyznał jednak, że "w jego opinii istnienie takich więzień nie byłoby zgodne z Konwencją (Praw Człowieka Rady Europy)", a także z Kartą Praw Podstawowych UE i tzw. kryteriami kopenhaskimi, które musi spełnić każdy kraj przed wejściem do Unii Europejskiej.
Zaznaczył jednak, że Unia nie mam kompetencji w sprawie systemów więziennictwa w krajach członkowskich. Sprawa traktowania więźniów regulowana jest przez międzynarodowe konwencje praw człowieka lub (konwencje) przeciwko stosowaniu tortur - powiedział Abbing. Wskazał, że instytucją do wypowiadania się w sprawie ich łamania jest nie UE, ale strasburski Trybunał Praw Człowieka przy Radzie Europy. Tym bardziej, że unijna Karta Praw Podstawowych włączona do traktatu konstytucyjnego UE nie ma mocy prawnej, zważywszy, że traktat nie został ratyfikowany.
Inga Czerny, Patrycja Rojek