Komisja etyki zwróciła uwagę Giertychowi
Sejmowa komisja etyki ukarała zwróceniem uwagi lidera LPR Romana Gierycha za nierzetelną wypowiedź pod adresem Andrzeja Celińskiego (SdPl) - poinformowała szefowa komisji Elżbieta Piela-Mielczarek (SLD).
29.06.2005 14:05
Giertych w programie TVP "Prosto w oczy" zarzucił Celińskiemu, że, gdy był ministrem kultury, leciał prywatnym samolotem Marka Dochnala do Monako. Tymczasem - według posłanki - Komisja stwierdziła, że Celiński ani nie leciał prywatnym samolotem Dochnala, ani nie był już wtedy ministrem.
Jeden z członków komisji powiedział nieoficjalnie PAP, że komisja przyjęła też uchwałę o przekazaniu Prezydium Sejmu swego sprawozdania z analizy oświadczeń majątkowych posłów za 2003 r.
"Komisja uznała sprawozdania z ostatniego okresu za dużo rzetelniejsze niż wcześniejsze" - dowiedziała się PAP. 51 posłów na wniosek komisji uzupełniło swoje oświadczenia. Trzech nie złożyło dodatkowych wyjaśnień. Chodzi o posłów niezrzeszonych - Roberta Luśnię, Ryszarda Bondę i Wiesława Kaczmarka. Wobec Kaczmarka uwagi miał urząd skarbowy; zarzut wobec Bondy to brak PIT, a jeśli chodzi o Luśnię to komisja dopatrzyła się nieproporcjonalnie dużego przyrostu majątku w stosunku do deklarowanych dochodów.
Według Pieli-Mielczarek komisja etyki oddaliła ponadto wniosek Spółdzielni Mieszkaniowej "Świt" w Ełku dotyczący postępowania posła Jerzego Kuleja (SdPl). Spółdzielni chodziło o to, że Kulej nadmiernie interweniuje w sprawie jednej z najemczyń lokalu użytkowego, żeby mogła ona kupić ten lokal od spółdzielni. Innym najemcom spółdzielnia sprzedawała lokale. Komisja uznała, że Kulej działał w ramach wykonywania mandatu poselskiego, a zarzuty spółdzielni nie są należycie udowodnione.