Komisja Episkopatu przejrzy akta IPN ws. abpa Wielgusa
W najbliższy wtorek komisja historyczna Episkopatu Polski będzie przeglądać akta Instytutu Pamięci Narodowej w ramach swego projektu badawczego - poinformował rzecznik IPN Andrzej Arseniuk.
29.12.2006 | aktual.: 29.12.2006 16:36
Według Radia Zet, chodzi o akta oskarżanego przez "Gazetę Polską" o współpracę z SB nowego metropolity warszawskiego abpa Stanisława Wielgusa, którego ingres ma nastąpić 7 stycznia 2007 r. Wolałbym, by to sama komisja informowała, jaki będzie zakres jej prac - skomentował Arseniuk. Episkopat nie komentuje sprawy.
My jako Instytut służymy komisji pomocą; w IPN cały czas trwa kwerenda na jej potrzeby - dodał Arseniuk.
Jak powiedział pragnący zachować anonimowość informator z IPN, akta IPN dotyczące abpa Wielgusa mogą być "we właściwym czasie" opracowane przez historyków Instytutu, a wyniki opublikowane. Na pewno nastąpi to jednak nieprędko - dodał rozmówca.
Zwrócił zarazem uwagę, że w pierwszych dniach marca wchodzi w życie nowelizacja ustawy o IPN, która daje dziennikarzom prawo bezpośredniego dostępu do akt IPN (dziś takiego prawa nie mają; odebrał im je w 2005 r. Trybunał Konstytucyjny). Wtedy akta abpa Wielgusa mogłyby być ujawnione - dodał. Arseniuk nie chciał się wypowiadać co do takiej możliwości przed wejściem w życie ustawy.
W piątek rano doradca prezesa IPN dr Antoni Dudek powiedział w "Salonie politycznym Trójki", że w Instytucie są materiały dotyczące apba Wielgusa. Dudek dodał, że powinna się nimi zająć kościelna komisja historyczna. Są materiały dotyczące wielu hierarchów kościelnych, w tym arcybiskupa Wielgusa (...) Te materiały czekają od dawna dla komisji historycznej Episkopatu, która istnieje od jesieni. Od jesieni ta Komisja przymierzała się, zapukała, ale nie znalazła czasu, aby się tymi dokumentami zająć - podkreślił.
Jak mówił Dudek, sprawa abpa Wielgusa "będzie miała ciąg dalszy także po ingresie, ponieważ ta komisja prędzej czy później zajmie się tymi dokumentami i ogłosi ich wyniki". Dodał, że nie jest wykluczone, iż dokumentami dotyczącymi abpa Wielgusa zajmą się także inne komisje. Zaznaczył, że "dostęp do nich będą mieli ponadto historycy i być może dziennikarze".
"Gazeta Polska" twierdzi, że abp Wielgus współpracował ze służbami specjalnymi PRL przez ponad 20 lat. Abp stanowczo temu zaprzeczył. "GP" nie poparła swoich informacji żadnymi dokumentami.
Watykan udzielił poparcia Wielgusowi. W specjalnym komunikacie z 21 grudnia biuro prasowe Watykanu podkreśliło, że "podejmując decyzję o mianowaniu nowego arcybiskupa warszawskiego wzięto pod uwagę wszystkie okoliczności jego życia, wśród nich te dotyczące jego przeszłości"; "znaczy to, że Ojciec Święty obdarza arcybiskupa Stanisława Wielgusa pełnym zaufaniem i z pełną świadomością powierzył mu misję pasterza archidiecezji warszawskiej".
Prezydium Konferencji Episkopatu Polski apelowało o uszanowanie decyzji Benedykta XVI o nominacji abpa Wielgusa. W specjalnym oświadczeniu Episkopat uznał całą sytuację za "jaskrawy przykład dzikiej lustracji". Z bólem przyjmujemy wszelkie formy ataku nienawiści i domniemanych oskarżeń, z jakimi spotyka się osoba abpa Stanisława Wielgusa ze strony niektórych dziennikarzy i publicystów - pisali duchowni archidiecezji warszawskiej. Solidarność z arcybiskupem wyraziły też władze katolickich uniwersytetów.