PolskaKomisja ds. prywatyzacji PZU przesłucha Montkiewicza

Komisja ds. prywatyzacji PZU przesłucha Montkiewicza

Sejmowa komisja śledcza ds. prywatyzacji PZU przesłucha Zdzisława Montkiewicza. Był on prezesem PZU od lutego 2002 do maja 2003 r., kiedy to odwołał go ze stanowiska ówczesny minister skarbu Piotr Czyżewski.

23.05.2005 | aktual.: 23.05.2005 18:27

Montkiewicz nie pierwszy raz staje przed sejmową komisją śledczą. Kilka tygodni temu zeznawał przed komisją ds. PKN Orlen, jako były prezes Ciechu.

W lutym 2005 r. Montkiewicz był też przesłuchiwany w gdańskiej Prokuraturze Apelacyjnej prowadzącej postępowanie dotyczące prywatyzacji PZU.

Po przyjściu do PZU Montkiewicz wdał się w konflikt z ówczesnym ministrem skarbu Wiesławem Kaczmarkiem. W czerwcu 2002 r. podczas walnego zgromadzenia akcjonariuszy PZU Życie, w którym PZU SA ma 99,9% akcji, Montkiewicz bez zgody resortu skarbu wszedł do rady nadzorczej spółki. Dwa dni później wycofał zgodę na przyjęcie funkcji przewodniczącego Rady Nadzorczej PZU Życie.

Montkiewicz podjął pewne zmiany w grupie PZU. W lipcu 2002 poinformował, że grupa skupi się na działalności ubezpieczeniowo- finansowej i sprzeda wszystkie spółki zależne spoza tej branży.

W marcu 2003 r. prasa ujawniła, że Montkiewicz zaplanował skupowanie akcji PZU na rynku. Tajna umowa z bankiem HSBC przewidywała, że bank odkupi akcje PZU od mniejszościowych udziałowców, (wówczas konsorcjum Eureko i Bank Millennium, mające 30 proc. akcji) i od pracowników mających ok. 15 proc. akcji.

Montkiewicz twierdził wówczas, że HSBC miało odkupić tylko 1-4% akcji pracowniczych. Twierdził też, że resort skarbu był powiadomiony o umowie. Temu z kolei zaprzeczał Kaczmarek.

Sławomir Cytrycki, który po Kaczmarku był szefem resortu skarbu, miał zażądać od premiera Leszka Millera - według informacji prasowych - dymisji prezesa PZU. Premier odmówił. W maju 2003 r. Montkiewicz został odwołany.

W ujawnionych w 2005 roku notatkach b. prezesa PZU Władysława Jamrożego, napisanych podobno przed jego aresztowaniem, Montkiewicz występuje wspólnie z Kazimierzem Głowackim, b. szefem WSI, który pracował w PZU za prezesury Montkiewicza. Jamroży pisał o nich, że chcą go "wykorzystywać, coś na mnie szukają z deloitem" (Deloitte & Touche).

Prasa pisała o powiązaniach Montkiewicza z Wojskowymi Służbami Informacyjnymi. Podawano, że w PZU zatrudnił oficerów WSI m.in. Głowackiego. Montkiewicz zatrudnił też prokuratora Janusza Regulskiego, który umorzył śledztwo przeciw Mieczysławowi Rakowskiemu i Leszkowi Millerowi w sprawie tzw. pożyczki moskiewskiej.

Do PZU Montkiewicz przyszedł z niewielkiej firmy ubezpieczeniowej Prumerica (ubezpieczenia na życie), w której pracował do grudnia 2001. Spółka (obecnie Pramerica), jest własnością amerykańskiego towarzystwa Prudential.

Przed przyjściem do sektora ubezpieczniowego, Montkiewicz zmienił pisownię nazwiska (wcześniej: Mątkiewicz). Tłumaczył to kłopotami z poprawną wymową nazwiska przez obcokrajowców.

Przed rozpoczęciem pracy w Prumerice był prezesem Horteksu (przez 3 miesiące) i Ciechu.

W połowie lat 70. Montkiewicz pracował w Ministerstwie Spraw Zagranicznych i został wysłany na placówkę w Nowym Jorku. Do kraju wrócił w 1982 r.

Prasa opisywała Montkiewicza nie tylko z powodu jego pracy. W sierpniu 2002 r. "Gazeta Wyborcza" ujawniła, że uzdrowisko Konstancin Zdrój usiłowało wyeksmitować Montkiewicza z należącego do uzdrowiska pałacyku. Zarzuciło prezesowi m.in. zaleganie z czynszem za dzierżawę. Uzdrowisko wystąpiło do sądu o eksmitowanie Montkiewicza. Montkiewicz podpisał umowę dzierżawy w 1990 r. na 30 lat jako prezes firmy Dernan w imieniu IBM, którą reprezentował wówczas w Polsce. Dernan przestała jednak istnieć, a koncern IBM zmienił reprezentanta.

Montkiewicz ma 61 lat. Pochodzi z Sokołowa Podlaskiego, jest absolwentem Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie. Był członkiem PZPR, do której wstąpił na studiach i pozostał w tej partii aż do jej rozwiązania.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)