Komendant śląskiej policji niedopełnił obowiązków?
Prokuratura okręgowa w Gliwicach zarzuciła byłemu zastępcy komendanta wojewódzkiego policji w Katowicach, że nie zawiadomił organów ścigania o próbie wręczenia mu łapówki za przyjęcie do pracy policjanta.
O przedstawieniu Mirosławowi C. zarzutu niedopełnienia w ten sposób obowiązków poinformował naczelnik wydziału śledczego Prokuratury Okręgowej z Gliwic Wojciech Dudkowski.
Według ustaleń prokuratury, pewien młody mężczyzna starał się przed kilkoma miesiącami nielegalnie zdobyć pracę w policji. Skontaktował się z pośrednikiem, który powołując się na znajomość z wiceszefem śląskiej komendy wojewódzkiej, Mirosławem C., za kwotę 7,5 tys. zł obiecał mu załatwić sprawę. Pośrednik wziął od mężczyzny pieniądze, po czym kilkakrotnie kontaktował go z Mirosławem C., próbując jednocześnie przekazać policjantowi łapówkę.
Z materiałów prokuratury wynika, że mimo prób wręczenia łapówki Mirosław C. pieniędzy nie wziął, ale nikomu o tym fakcie nie powiedział. Według Dudkowskiego, łapówkę prawdopodobnie przywłaszczył sobie pośrednik.
Niedoszły kandydat do pracy w policji, gdy minął już dłuższy czas od przekazania pieniędzy pośrednikowi, a pracy wciąż nie miał, zgłosił sprawę prokuraturze.
Jak powiedział Dudkowski, były zastępca komendanta śląskiej policji podczas przesłuchań potwierdził, że kilkakrotnie rozmawiał z pośrednikiem, ale temat pieniędzy w tych rozmowach nie pojawiał się. Pośrednik miał zaproponować mu przyjęcie łapówki już po zgłoszeniu sprawy organom ścigania przez chcącego zostać policjantem mężczyznę.
_ Mirosławowi C. przedstawiony został zarzut z artykułu 231 kodeksu karnego - mając świadomość o próbie wręczenia łapówki, nie podjął żadnych czynności służbowych - mimo że miał taki obowiązek_ - powiedział Dudkowski. Byłemu komendantowi śląskiej policji może za to grozić kara do trzech lata pozbawienia wolności.
Dudkowski zaznaczył, że w sprawie wciąż pojawiają się nowe wątki. Prokuratura m.in. wkrótce zapozna się z nagraną na cyfrowym dyktafonie jedną z rozmów Mirosława C. z pośrednikiem. Odrębnie toczy się postępowanie w sprawie przywłaszczenia łapówki przez pośrednika.
Jak poinformował rzecznik śląskiej policji, Andrzej Gąska, były zastępca komendanta śląskiej policji, Mirosław C., dwa dni przed postawieniem zarzutów - 15 lutego - przeszedł na emeryturę.