Kołodyński: Kawalerowicz był klasykiem polskiego kina
Jerzy Kawalerowicz był klasykiem i epikiem
polskiego kina - wspomina zmarłego w wieku 85 lat
reżysera redaktor naczelny miesięcznika "Kino" Andrzej Kołodyński.
Jego odejście to duża strata - zaznaczył dziennikarz.
27.12.2007 | aktual.: 28.12.2007 11:03
Kawalerowicz to przede wszystkim autor "Matki Joanny od Aniołów", "Faraona", "Austerii" - te tytuły są w świadomości widzów polskich - podkreślił Kołodyński.
Dziennikarz wspominał także film Kawalerowicza "Celuloza" z 1953 roku. Kawalerowicz wprowadził środki neorelizmu, ostre spojrzenie na rzeczywistość, inne niż obowiązująca wówczas estetyka socrelizmu - uważa krytyk. Jak dodał, to wszystko pozostanie po nim.
Kołodyński zwrócił także uwagę, że przez ostatnie lata Kawalerowicz nie był już tak aktywny, a jego ostatni film "Quo Vadis" był różnie przyjmowany. Świadczy jednak o epickim rozmachu, który był charakterystyczny dla jego stylu od samego początku - zaznaczył naczelny "Kina".
Jego zdaniem, Kawalerowicz, miał bardzo osobisty styl. Był bardzo precyzyjnym realizatorem, szalenie zwracał uwagę na logikę w narracji, na czytelność każdego kadru. Był perfekcjonistą. Świetnie prowadził aktorów - powiedział Kołodyński.