PolskaKolejny z żołnierzy z sepsą opuścił OIOM

Kolejny z żołnierzy z sepsą opuścił OIOM

Drugi z trzech żołnierzy z pododdziału
ze Skwierzyny chorych na sepsę opuścił oddział
intensywnej opieki medycznej gorzowskiego szpitala. Jego stan
lekarze oceniają jako dobry; żołnierz trafił na oddział zakaźny
szpitala.

30.03.2006 13:55

Obecnie na OIOM-e pozostaje jeden żołnierz - poinformował z- ca ordynatora oddziału intensywnej opieki medycznej Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie Wlkp. Jerzy Czyżewski. Żołnierz ten jako ostatni z chorych na sepsę trafił na OIOM.

Według Czyżewskiego, jego stan zdrowia uległ nieznacznej poprawie. Nadal oddycha przy pomocy respiratora - powiedział. Dodał, że jest szansa, że w ciągu kilku najbliższych dni zostanie od niego odłączony.

W środę OIOM opuścił pierwszy z żołnierzy chorych na sepsę. Przewieziono go samolotem do Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie, gdzie ma przejść operację plastyczną skóry. Dzień wcześniej z OIOM-u na oddział zakaźny gorzowskiego szpitala przeniesiono żołnierza z pododdziału ze Skwierzyny, który przeszedł ostre zapalenie opon mózgowych.

Obecnie na oddziale zakaźnym gorzowskiego szpitala przebywa ośmiu żołnierzy ze Skwierzyny. Dwaj z nich leczeni byli wcześniej na OIOM-ie. Pozostałych sześciu trafiło na oddział zakaźny na obserwację - mieli gorączkę i objawy przeziębienia. Nie stwierdzono u nich sepsy ani zapalenia opon mózgowych. Niebawem po zakończeniu wszystkich badań mają wrócić do jednostki.

Badania wymazów pobranych od żołnierzy z pododdziału, w którym służą chorzy na sepsę, wykazały obecność niebezpiecznej bakterii u siedmiu innych żołnierzy; żaden z szeregowców nie ma jednak objawów chorobowych; są w izolatce izby chorych na terenie jednostki. Wszystkim podawane są odpowiednie leki.

Ogółem przebadano próbki pobrane od 150 żołnierzy ze Skwierzyny. Wyniki badań przesiewowych 100 losowo wybranych żołnierzy z pozostałych pododdziałów nie wykazały groźnej bakterii.

W minionym tygodniu na oddział intensywnej opieki medycznej szpitala w Gorzowie przewieziono trzech żołnierzy 61. Brygady Rakietowej Obrony Powietrznej w Skwierzynie, w wieku 20-21 lat, którzy od marca są w wojsku. Lekarze stwierdzili, że zapadli na groźną dla życia sepsę. Na oddział trafił także czwarty żołnierz; w jego przypadku stwierdzono ostre zapalenie opon mózgowo- rdzeniowych. U wszystkich czterech żołnierzy stwierdzono obecność bakterii dwoinki zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych, która u trzech wywołała sepsę.

Sprawą zachorowań w skwierzyńskiej jednostce zajęła się Wojskowa Prokuratura Garnizonowa w Zielonej Górze, która nadzoruje prowadzone przez Żandarmerię Wojskową postępowanie sprawdzające.

Jak poinformował w środę na swojej stronie internetowej resort obrony narodowej, w wyniku prowadzonego przez Żandarmerię postępowania wstępnie wykluczono, by sepsa rozwinęła się w organizmie żołnierzy w wyniku osłabienia organizmu spowodowanego intensywnością ćwiczeń, nieregulaminowymi metodami wychowawczymi lub niedożywieniem.

"Ze wstępnych badań służb sanitarnych wynika, iż najprawdopodobniej bakteria została przeniesiona do jednostki z zewnątrz, przez nowo wcielonego żołnierza, który zainfekował innych żołnierzy z pododdziału" - informuje resort na swojej stronie.

Sepsa (inaczej posocznica) nie jest chorobą epidemiczną. To ogólnoustrojowe zakażenie całego organizmu, które może być spowodowane przez wiele różnych bakterii i wirusów. Wszyscy jesteśmy nosicielami drobnoustrojów, które mogą wywołać sepsę. Aby doszło do zakażenia, muszą jednak być spełnione pewne warunki, np. obniżona odporność z powodu przeziębienia czy jakiejś choroby.

Według Głównego Inspektora Sanitarnego Andrzeja Trybusza, rocznie rejestruje się kilkaset zachorowań na posocznicę, tyle jest oficjalnych zgłoszeń.

Ze statystyk wojska, udostępnionych przez dyrektora Centrum Informacyjnego MON płk Leszka Laszczaka, wynika, że w latach 2001- 2005 w Siłach Zbrojnych odnotowano trzy przypadki posocznicy - jeden w 2004 r. i dwa w 2005 r.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)