Kolejny strajk sparaliżuje Pocztę?
24 września może dojść do paraliżu Poczty -
dowiedziała się "Gazeta Wyborcza". W czwartek mają się odbyć
rozmowy ostatniej szansy między związkowcami a dyrekcją generalną
Poczty Polskiej.
Związkowcy skarżą się, że dyrekcja nadal nie spełniła jednego z podstawowych postulatów, o które walczyli w czasie ubiegłorocznego strajku - podwyżek. Rozmowy na ten temat mają się odbyć dziś w Warszawie. Oczekujemy wzrostu płacy podstawowej o 100 zł dla 88 tys. najgorzej zarabiających pracowników od listonoszy po osoby sortujące listy - mówi Bogumił Nowicki, przewodniczący NSZZ "Solidarność" pracowników Poczty Polskiej.
Jeśli ten postulat zostanie bez odpowiedzi, 24 września rozpoczniemy strajk i tym razem obejmie on całą Polskę, a nie pojedyncze miasta - ostrzega.
Związkowcy tłumaczą, że zgodnie z ustawą o strajku powinni poinformować pracodawcę pięć dni przed jego rozpoczęciem, ale zrobili to dużo wcześniej. O groźbie strajku wie też premier Jarosław Kaczyński - dodają rozmówcy "Gazety Wyborczej". (PAP)