Kolejny policjant aresztowany w aferze paliwowej
Funkcjonariusz policji ze Sztumu trafił do
aresztu pod zarzutem korupcji w związku ze śledztwem paliwowym
prowadzonym przez krakowską Prokuraturę Apelacyjną - poinformował
rzecznik prokuratury Jerzy Balicki.
23.09.2005 | aktual.: 23.09.2005 13:10
Na wniosek prokuratury sąd aresztował go na dwa miesiące.
Zarzuty prokuratury, dotyczące funkcjonariusza Komendy Powiatowej Policji w Sztumie (Pomorskie) Piotra P., związane są z osobą Piotra K., nazywanego przez media "królem Sztumu". Zdaniem prokuratury, policjant Piotr P. za korzyści majątkowe w postaci co najmniej 10 tys. zł, paliwa i możliwości korzystania z samochodów, przekazywał informacje Piotrowi K., przez co doprowadził do zatarcia śladów przestępstwa oraz udaremnienia postępowania karnego.
Chodziło o nielegalną mieszalnię paliwa w okolicach Sztumu, która doprowadziła do zatrucia środowiska. Informacje od policjanta Piotra P., dotyczące zainteresowania mieszalnią organów ścigania, doprowadziły do zatarcia śladów nielegalnej działalności firmy przez Piotra K., a w rezultacie do udaremnienia postępowania karnego.
Sam Piotr K. jest głównym oskarżonym w kolejnym akcie oskarżenia, przygotowanym przez krakowską prokuraturę i kilka dni temu skierowanym do sądu. Występuje w nim jako organizator sieci spółek paliwowych, uczestniczących w nielegalnym handlu paliwem. Zdaniem prokuratury, jego działalność doprowadziła do zmniejszenia Skarbu Państwa na kwotę co najmniej 218 mln zł.
W trakcie śledztwa Piotr K. przyznał się do winy, zgłosił chęć dobrowolnego poddania się karze i zaproponował karę trzech lat pozbawienia wolności, zobowiązanie do naprawienia szkody w całości i naprawienia szkody w środowisku.
Jest to kolejny policjant, podejrzany w śledztwie paliwowym o korupcję i współpracę z osobami prowadzącymi nielegalną działalność. Pod zarzutem korupcji dotyczącej śledztwa paliwowego w areszcie pozostaje m. in. były śląski komendant wojewódzki policji gen. Mieczysław K.
Prokuratura postawiła także w ostatnich dniach zarzuty dwóm osobom w wątku dotyczącym nielegalnego handlu paliwem żeglugowym. Importowany z zagranicy bezakcyzowy olej żeglugowy był sprzedawany na stacjach jako akcyzowy olej napędowy, a fikcyjne spółki tworzyły dokumentację legalizującą ten proceder i wykazującą, że akcyza została opłacona. W tym wątku śledztwa podejrzanych jest już 29 osób, a uszczuplenia na szkodę Skarbu Państwa wynoszą co najmniej 1 mln 827 tys. zł.
Śledztwo prowadzone przez krakowską PA dotyczy procederu handlu paliwami z wyłudzeniem akcyzy przez różne spółki i prania brudnych pieniędzy. Materiały w tej sprawie trafiły do Krakowa z dziesięciu innych prokuratur w kraju.