Kolejny huragan nad Europą. Będzie niszczycielski!

Ledwo co zdołaliśmy zapomnieć o cyklonie "Ksawery", który mocno dał się we znaki mieszkańcom północnej Europy, a już pojawił się jego następca. Potężny "Ivar" zbliża się do wybrzeży Norwegii i uderzy z ogromną siłą przede wszystkim w dwa województwa tego skandynawskiego kraju - More og Romsdal i Trondelag.

Kolejny huragan nad Europą. Będzie niszczycielski!
Źródło zdjęć: © HO / NASA / AFP

12.12.2013 | aktual.: 12.12.2013 18:35

Wszystko przez strefę niskiego ciśnienia, która stworzyła się na zachód od Wysp Brytyjskich. Niespokojne masy powietrza zaczęły się przemieszczać na wschód przez Morze Północne. W czwartkowy wieczór spodziewane jest apogeum niebezpieczeństwa, które zafunduje Norwegom "Ivar". Siła wiatru ma być bowiem imponująca.

Lokalni meteorolodzy spodziewają się uderzenia wiatru nawet z prędkościami przekraczającymi 160 km/h. Dość powiedzieć, że najmocniejsze podmuchy "Ksawerego" w zeszły weekend w Polsce, osiągnęły prędkość "zaledwie" 115 km/h. Norwegowie słusznie obawiają się klęski żywiołowej.

Lokalny meteorolog Karsten Eitrheim mówi gazecie "Adresseavisen", że zagrożone są także tereny mieszkalne. - Huragan przejdzie nie tylko przez strefę nadmorską, ale także sięgnie głęboko w ląd. Budynki mieszkalne i użyteczności publicznej są mocno zagrożone, szczególnie w okolicach Trondelag - twierdzi.

Trondelag i More og Romsdal leżą w środkowo-zachodniej części Norwegii, najbliższym dużym miastem w pobliżu jest Molde, gdzie również spodziewane są niezwykle silne wiatry. To już kolejne mocne uderzenie huraganu w ostatnich tygodniach w Europie. Wygląda na to, że pod koniec nadzwyczaj spokojnego w tym roku sezonu huraganowego na Atlantyku, będziemy mieli do czynienia z zaskakującym i bardzo silnym epilogiem.

Co "Ivar" oznacza dla Polski? Z pozoru niewiele, ponieważ niebezpieczna strefa przemieszcza się na północny wschód, nie ma zatem ryzyka, by Ivar w jakikolwiek sposób wpłynął na pogodę w naszym kraju. Istnieje jednak ryzyko, że sezon huraganowy, który zwykle trwa do końca listopada, w tym roku uległ przesunięciu ze względu na nagłe zwiększenie się aktywności oceanu. Są zatem przesłanki by obawiać się kolejnych huraganów, które tym razem mogą już jednak dosięgnąć naszego kraju.

Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)