Kolejny były wiceminister zdrowia zamieszany w aferę?
Kolejny były wiceminister zdrowia, Andrzej Włodarczyk, może mieć problemy z prawem - ustalił dziennik.pl. Traktuję to w kategoriach kaczki dziennikarskiej. Nie mam nic na sumieniu, więc będę spał spokojnie - skomentował w TVN24 sam zainteresowany.
03.06.2008 | aktual.: 03.06.2008 16:26
Jak poinformował portal, prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie, w której pojawia się nazwisko Włodarczyka. Jeśli gdzieś, w jakimś dochodzeniu pojawia się moje nazwisko, nie oznacza to, że zrobiłem coś niezgodnego z prawem - odpierał zarzuty Włodarczyk.
Jestem zaskoczony, widocznie jest urodzaj na wiceministrów zdrowia. Nie bardzo wiem, w jakiej sprawie prokuratura może prowadzić śledztwo związane ze mną. Na pewno nie w sprawie korupcyjnej - mówił były wiceminister zdrowia. Włodarczyk zaznaczył, że jego dymisja spowodowana była kłopotami zdrowotnymi.
Były wiceminister zdrowia przyznał, że ostatnio miał styczność z prokuraturą, ale to on do niej występował. Byłem przesłuchiwany na przykład w związku z wynoszeniem kart chorych ze szpitala MSWiA. Nie mam na pewno nic wspólnego z korupcją. Moje pacjentki mnie nawet nie widzą, bo jestem konsultantem ginekologicznym - tłumaczył Włodarczyk.
W poniedziałek do dymisji podał się Krzysztof Grzegorek, po tym, jak dziennikarze TVN zarzucili mu wzięcie łapówki.