Kolejny atak nożownika w Krakowie. Politycy: posiadanie broni nie poprawi bezpieczeństwa
- Minister Sienkiewicz zajmuje się tropieniem rzekomych faszystów na Podlasiu, a komendant główny policji sprawami nieistotnymi. Władza zajmuje się propagandą, a nie staniem na straży bezpieczeństwa obywateli - mówi w rozmowie z WP.PL Mariusz Błaszczak z PiS, komentując serię ataków z nożami i maczetami, które miały miejsce w Krakowie. Z opinią tą zgadza się Marek Balt z SLD. Według posła Sojuszu, ograniczanie wydatków na policję powoduje, że poziom bezpieczeństwa drastycznie spada. Adam Szejnfeld z PO odpiera te zarzuty apelując, aby nie generalizować i nie wyciągać wniosków o wzroście przestępczości z kilku drastycznych, ale jednak pojedynczych przypadków.
18.09.2013 | aktual.: 19.09.2013 13:17
Posłowie wszystkich partii zgodnie twierdzą, że zwiększenie możliwości posiadania broni przez obywateli nie poprawi bezpieczeństwa. Według Adama Szejnfelda, posiadanie broni nie jest wpisane w polską kulturę. - Rozdanie broni mogłoby tylko zwiększyć przestępczość, a nie poczucie bezpieczeństwa - wyjaśnia. PiS i Solidarna Polska idą dalej, kluby złożyły już własne projekty zmian ustawowych ograniczających obywatelom możliwość noszenia niebezpiecznych przedmiotów w miejscach publicznych.
Reporter: Marcin Bartnicki, zdjęcia: Tomasz Górski