Kolejny alarm bombowy w kaliskim szpitalu
Kolejny alarm bombowy sparaliżował pracę kaliskiego szpitala matki i dziecka. Alarm okazał się fałszywy - już po raz drugi w ciągu ostatnich 48 godzin znaleziono tam atrapę bomby.
28.08.2007 | aktual.: 28.08.2007 11:21
O 7 rano jedna z praktykantek szpitala znalazła w swojej szafce w piwinicy podejrzany pakunek. Była to paczka z przewodami elektrycznymi i przymocowanym taśmą zegarem elektronicznym.
Na miejsce sprowadzono specjalnie wyszkolonego psa i grupę minersko-pirotechniczną z Poznania. Funkcjonariusze natychmiast zabezpieczyli teren i nie wpuszczali nikogo do budynku podczas badania paczki.
Dyrekcja placówki przeniosła do innego skrzydła szpitala ponad 20 pacjentów, którzy znajdowali się niedaleko pakunku. Odwołano też 4 planowane na wtorek zabiegi chirurgiczne i ginekologiczne.
Po ponad dwóch godzinach, saperzy stwierdzili, że paczka nie zawiera materiału wybuchowego. Podobny pakunek w tym samym ośrodku znaleziono w niedzielę wieczorem na wózku do przewożenia posiłków. Okazał się on również atrapą bomby.
Policja poinformowała, że jest już na tropie sprawcy, który terroryzuje szpital.