Kolejny akt oskarżenia łódzkiej "ośmiornicy"
Siedmiu mężczyzn oskarżyła łódzka prokuratura
o działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, która wyłudziła
towary o wartości co najmniej 896 tys. zł. To kolejny akt
oskarżenia dotyczący działalności tzw. łódzkiej ośmiornicy.
Wśród oskarżonych jest sześciu Polaków oraz 35-letni obywatel Ukrainy, Stepan K., pseud. Stefan, pracujący na stanowisku dyrektora do spraw zaopatrzenia w jednej z firm na Śląsku. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany w środę do Sądu Rejonowego w Łodzi - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi Małgorzata Glapska-Dudkiewicz.
Według prokuratury, grupa działała od października 1997 do sierpnia 1998 r. Członkowie grupy pobierali od firm towary z odroczonym terminem płatności, a następnie sprzedawali je po zaniżonych cenach i przywłaszczali sobie pieniądze - w sumie 896 tysięcy złotych. W ten sposób oszukali firmy m.in. z Łodzi, Malborka, Białej Podlaskiej, Poznania, Strzelec Opolskich i Rawy Mazowieckiej. Wyłudzali różne towary, m.in. mąkę, kawę, herbatę, makarony i artykuły chemii użytkowej.
Jeden z oskarżonych - 48-letni Mirosław J. - odpowiada już przed sądem za wyłudzenia w jednym z procesów tzw. łódzkiej ośmiornicy.
Łódzka "ośmiornica" to grupa ujawniona przez organy ścigania w czerwcu 1999 roku. Związek powstał na bazie struktur przestępczych istniejących od 1993 r. Założył go Ireneusz J., pseud. Gruby Irek, który został zastrzelony 24 grudnia 1997 r. w Zgierzu koło Łodzi.
Według ustaleń prokuratury, mafia, której centrala znajdowała się w Łodzi, zajmowała się głównie przestępstwami gospodarczymi i podatkowymi, ale ma na swym koncie także rozboje, zabójstwa, napady i uprowadzenia. W wyniku jej działań Skarb Państwa stracił co najmniej kilkadziesiąt mln zł. W sprawach związanych z "ośmiornicą" w sądach zapadło już ponad 20 wyroków.