Kolejni pracownicy cukrowni trafili do szpitala
Dwóch głodujących od 12 dni pracowników
cukrowni "Żnin" (Kujawsko-Pomorskie) w stanie wycieńczenia
przewieziono do szpitala. Protestujący domagają się anulowania
decyzji o zamknięciu zakładu.
"Zdecydowałem o wezwaniu pogotowia do dwóch naszych kolegów, którzy od wtorku zaostrzyli głodówkę i przestali przyjmować płyny. Kontynuowanie tej formy protestu groziłoby ich życiu" - powiedział Marek Wojciechowski, lider zakładowych związków zawodowych.
Spośród 19 głodujących od 12 dni pracowników cukrowni tylko trzech zdecydowało się na najostrzejszą formę protestu. Pierwszy z trójki mężczyzn wymagał hospitalizacji już w piątek.
"Wszyscy trzej dochodzą do siebie pod opieką lekarzy, ale deklarują, że prosto ze szpitala wrócą protestować dalej. Nadal w zakładzie trwa głodówka prowadzona przez 16 innych naszych kolegów" - dodał Wojciechowski.
Protestujący domagają się przedłużenia istnienia zakładu do końca roku. Ich zdaniem tylko przeprowadzenie jeszcze jednej kampanii buraczanej pozwoli łagodnie przestawić cukrownię na inny rodzaj produkcji.