Kolejne zatrzymanie w sprawie gangu paliwowego
Lubelska policja zatrzymała 26-letniego
Piotra T., kolejnego podejrzanego o udział w grupie zajmującej się
nielegalnym obrotem paliwem. Gaz, który miał służyć do spalania w
hucie szkła, trafiał do zbiorników samochodów.
Grupa, która działała od kwietnia do września tego roku spowodowała straty skarbu państwa z powodu niezapłaconej akcyzy w wysokości przeszło 1 mln zł- powiedział rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie Janusz Wójtowicz.
Piotr T., mieszkaniec gminy Żółkiewka na Lubelszczyźnie, jest właścicielem firmy, która pośredniczyła w obrocie gazem i nie płaciła wymaganej akcyzy. Jeszcze w środę policja wystąpi do prokuratury o jego aresztowanie.
Lubelska policja rozbiła paliwowy gang we wrześniu. W sprawie tej został już aresztowany Jacek T. z podlubelskiej gminy Piaski, właściciel kilkudziesięciu stacji benzynowych, na których sprzedawany był nieopodatkowany gaz. Policja zatrzymała go na lotnisku Okęcie, skąd miał lecieć do Meksyku; miał przy sobie 13 tys. dolarów. Piotr T. jest jego bratem.
Aresztowany został także przedsiębiorca z Chełma Jacek S., który zajmował się kupowaniem gazu w składach podatkowych na terenie całego kraju. Paliwo przeznaczone miało być do spalania w piecach dzierżawionej przez spółkę Jacka S. huty szkła w Nisku na Podkarpaciu i w związku z tym nie było obłożone podatkiem akcyzowym. W istocie w hucie w ogóle nie uruchomiono produkcji, a gaz trafiał do stacji paliw.
Zarzuty fałszowania dokumentów postawiono pięciu kierowcom autocystern, którzy rozwozili i przepompowywali gaz. Wszystkim podejrzanym w tej sprawie grozi kara do 8 lat więzienia.
Gaz do samochodów obciążony jest podatkiem w wysokości 695 zł za tonę. Według obliczeń celników gang kupił dla niedziałającej huty i sprzedał na stacjach paliw co najmniej 1,2 tys. ton gazu.