Kolejne wyroki dla Polaków na Białorusi
Kolejni liderzy Związku Polaków na Białorusi
nieuznawani przez białoruskie władze mają kłopoty z tamtejszym
prawem.
02.08.2005 | aktual.: 02.08.2005 13:52
Tadeusz Gawin, pierwszy prezes Związku Polaków na Białorusi, został skazany przez sąd w Grodnie na 15 dni aresztu za napisanie odezwy do członków i sympatyków Związku, aby zbojkotowali zjazd Związku naznaczony na 27 sierpnia przez kierownictwo ZPB uznawane przez białoruskie władze.
Dokładnie nie wiadomo, kiedy i w jakich okolicznościach Gawin został zatrzymany. W poniedziałek był jeszcze na wiecu przed siedzibą Związku Polaków, a potem rozmawiał z wicemarszałkiem Sejmu Donaldem Tuskiem, który odwiedził Grodno.
We wtorek milicja zatrzymała Wiesława Kiewlaka, wiceprezesa Związku. Został przewieziony na posterunek i prawdopodobnie jeszcze we wtorek będzie sądzony.
Na posterunku w Szczuczynie (ok. 60 km od Grodna) przetrzymywany jest Andrzej Pisalnik. Nieformalny rzecznik protestujących miał być sądzony w Lidzie. Gdy Pisalnik poprosił o adwokata, sędzia proces przełożył na czwartek. Pisalnik nie wyszedł jednak na wolność, lecz przewieziono go z powrotem na posterunek do Szczuczyna. Pisalnik zażądał przyjazdu prokuratora, w przeciwnym wypadku grozi rozpoczęciem głodówki - powiedział białoruski dziennikarz Wania Roman.
Pisalnik ma odpowiadać prawdopodobnie za udział 3 lipca w koncercie z okazji święta Niepodległości Białorusi w Szczuczynie. Gdy Polacy przyjechali na koncert, drzwi Domu Polskiego były zamknięte. Koncert został zorganizowany na placu przed Domem. Za udział w tej uznanej za nielegalnej akcji na 10- i 15-dniowy areszt zostali już skazani trzej aktywiści Związku Polaków.