Kolejne utonięcia na Pomorzu: 15‑latek zginął w rzece Nogat, 30‑latek na kąpielisku w Gdyni
- To prawdziwa czarna seria - mówią ratownicy o wyjątkowo dużej liczbie utonięć na Pomorzu. Kolejne ofiary to 15-letni chłopiec i około 30-letni mężczyzna. Nastolatek utonął w rzece Nogat, a 30-latek na kąpielisku w śródmieściu Gdyni.
29.07.2013 | aktual.: 29.07.2013 15:40
15-letni chłopak kąpał się w rzece Nogat w Wiercinach pod Nowym Dworem Gdańskim na niestrzeżonym kąpielisku. - Chłopiec był nad rzeką pod opieką rodziny, w pewnym momencie z niewiadomych przyczyn znalazł się pod wodą. Rodzina i świadkowie zaczęli go ratować - powiedziała sierż. sztab. Paulina Grzesiowska. - Na miejsce przyjechała karetka pogotowia i wezwano Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Reanimowano go przez godzinę, jednak lekarz stwierdził zgon - podsumowała.
Mimo akcji reanimacyjnej nie udało się też uratować około 30-letniego mężczyzny, którego wyłowiono z wody przy gdyńskim kąpielisku.
- Leżącego w wodzie mężczyznę zauważyła, na strzeżonej plaży w śródmieściu Gdyni około godz. 18.30, jedna z kąpiących się osób. Natychmiast zawiadomiono ratowników. Mężczyzny nie udało się uratować - informuje Adam Gruźlewski z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
- Nie mamy jeszcze potwierdzenia tożsamości zmarłego. Sprawą zajmuje się prokuratura. Według świadków, mężczyzna, wchodząc do wody, był pod wpływem alkoholu - dodaje Gruźlewski.
Od początku wakacji utonęło 114 osób
Od początku wakacji utonęło 114 osób, w tym tylko w ostatni weekend 26 - wynika z policyjnych statystyk. Osoby wypoczywające nad wodą powinny zachować ostrożność, rozwagę i korzystać ze strzeżonych kąpielisk - podkreślają ratownicy WOPR.
Do śmiertelnych wypadków dochodzi najczęściej na niestrzeżonych kąpieliskach, w rzekach, jeziorach i stawach. Tylko w minioną niedzielę życie w wypadkach nad wodą straciło aż 19 osób. To najtragiczniejszy dzień tych wakacji pod względem liczby utonięć - alarmuje MSW.
"Pływam bez promili"
W okresie wakacji trwa akcja "Pływam bez promili", współorganizowana przez Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Celem kampanii jest rozpowszechnianie wiedzy o niebezpieczeństwach, jakie wiążą się z kąpielą, pływaniem i uprawianiem sportów wodnych po wypiciu alkoholu.
Ratownicy apelują o rozwagę i przestrzeganie podstawowych zasad bezpieczeństwa podczas wypoczynku nad wodą. Dzieci powinny kąpać się tylko pod opieką dorosłych w nadmuchiwanych kołach lub rękawkach - najlepiej w odblaskowych, dobrze widocznych kolorach. Należy także zawsze sprawdzać sprzęt wypożyczany do pływania - m.in. łodzie, kajaki: czy nie ma żadnych dziur, czy nic nie przecieka, czy wiosła są sprawne, a w wyposażeniu jest wystarczająca liczba kamizelek.
- Alkohol, nawet w niewielkiej ilości, zwiększa zagrożenie utraty równowagi, przeszacowania swoich możliwości w wodzie lub utraty sił przy jednoczesnym znacznym ograniczeniu umiejętności rozpoznania i oceny stopnia niebezpieczeństwa. Wejście do wody, nawet po wypiciu niewielkiej ilości alkoholu w upalny dzień, może skończyć się tragicznie - przestrzega prezes WOPR Jerzy Telak.
Na otwarte wody powinno się wypływać tylko z asekuracją. Należy też pamiętać, że dno morskie i rzeczne może się zmieniać. Nie powinno się skakać - w szczególności na głowę - do nieznanej wody. Trzeba też pamiętać, by nie wskakiwać do wody, gdy ciało nagrzane jest słońcem.
W całym 2012 roku w Polsce utonęło 436 osób, w tym ponad 70 proc. po wypiciu alkoholu. Rok wcześniej utonęło 396 osób. Z policyjnych statystyk wynika, że niedziela jest dniem kiedy najczęściej dochodzi do śmiertelnych wypadków nad wodą.