Kolejne problemy partii Kornela Morawieckiego. Podrobiono podpis lidera MJN
Na liście wyborczej partii Wolni i Solidarni sfałszowano podpis Jana Mencwela, lidera stowarzyszenia Miasto Jest Nasze - podaje TVN24. Wcześniej podano, że przedstawiciele partii Kornela Morawieckiego złożyli dokumenty z podpisami zmarłych.
Niedawno TVN24 poinformował, że miejska komisja wyborcza w warszawskim ratuszu zakwestionowała 198 z 200 podpisów złożonych przez WiS. Okazało się, że kilkanaście podpisów należało do nieżyjących osób.
Teraz pojawią się nowe fakty w sprawie. Jak wynika z nowych informacji TVN24, na listach partii Morawieckiego znalazły się dwa podpisy Jana Mencwela, który jest liderem warszawskiego stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. Przedstawiciele formacji zarejestrowali swoje listy wyborcze w ostatni poniedziałek.
Głos w sprawie zabrał sam zainteresowany. Mencwel przyznaje, że złożył podpis pod listą WiS, bo nikomu w takiej sytuacji nie odmawia. Wszystko zmieniło się, gdy dowiedział, że na listach figurowały również osoby zmarłe. Samorządowiec ostatecznie chciał wycofać swój podpis. - Później odkryłem, że mój podpis jest na dwóch listach. Ktoś go podrobił. To złamanie prawa - powiedział Jan Mencwel w rozmowie z TVN24.
Zobacz także: Miażdżąca kpina z Dudy. ‘’Prezydenci grali w gorące krzesła i Trump wygrał”
To jednak nie wszystko. Okazało się, że a drugiej karcie WiS dane Mencwela. zostały przepisane. Pojawił się również podpis z błędem w nazwisku. - Nie byli w stanie przepisać poprawnie nazwiska. Listy z dwoma podpisami zostały złożone. Jeśli komisja wyborcza skieruje sprawę do odpowiednich organów, to złożę oświadczenie, że nie podpisywałem się drugi raz - podkreśla lider MJN.
#
O sprawie została zawiadomiona prokuratura. Jak podaje Alicja Zawgorodna, wiceprzewodnicząca komisji, w rozmowie z tvn24.pl, partia Wolni i Solidarni przez zakwestionowane podpisy nie zarejestrowała list w wystarczającej liczbie okręgów, by mieć możliwość wystawienia kandydata na prezydenta stolicy.
Przedstawiciele WiS w rozmowie z TVN24, podkreślili, że nie wiedzą o tym, że zostało sfałszowane nazwisko Jana Mencwela. - Nie słyszałem o tym wątku. Prokuratura bezwzględnie musi tę sprawę wyjaśnić - powiedział Grzegorz Krzeszowski pełnomocnik wyborczy Wolnych i Solidarnych.
W podobnym tonie wypowiada się lider WiS. - Nie mamy pojęcia jak to się stało. Trzeba przeprowadzić śledztwo i wyjaśnić tę sprawę - powiedział kornel Morawiecki dziennikarzom.
Źródło: TVN24