Kolejne podziały na lewicy
Utworzenie nowej partii lewicowej - Lewicy
Demokratycznej RP (LDRP) - ogłosił w sobotę na konferencji
prasowej w Warszawie b. wiceszef Unii Pracy, poseł Jerzy Mueller.
Podstawowym celem ugrupowania mają być "działania likwidujące
wszelkie zjawiska nierówności społecznych".
Wśród 21 założycieli nowego ugrupowania są m.in. byli działacze Unii Pracy, Polskiej Partii Socjalistycznej i Demokratycznej Partii Lewicy (DPL) oraz członkowie związku zawodowego "Solidarność".
W najbliższych dniach złożymy w Sądzie Rejestrowym w Warszawie wniosek o rejestrację LDRP - poinformował b. wiceszef DPL Robert Falkenberg, jeden ze współzałożycieli ugrupowania.
Mueller podkreślił, że Lewica Demokratyczna RP zamierza wystartować w tegorocznych wyborach parlamentarnych samodzielnie. Zamykamy drogę do współpracy z nami tym, którzy zdradzili lewicę - powiedział, zaliczając do tych ostatnich obecnie funkcjonujące w parlamencie ugrupowania lewicowe. W LDRP nie ma nazwisk z pierwszych stron gazet, oligarchów, nomenklatury partyjnej, która wykorzystuje hasła lewicowe do bogacenia się - zwrócił uwagę Mueller.
W dokumencie programowym przedstawionym na konferencji prasowej, LDRP została określona jako "lewicowa partia demokratyczna", która opowiada się za "ustrojem demokracji parlamentarno-gabinetowej" i jest przeciwna "nadmiernie rozbudowanej władzy prezydenckiej".
LDPR postuluje zmniejszenie liczby parlamentarzystów. W ramach reform administracyjnych chce zmniejszenia nawet o połowę liczby województw i likwidacji instytucji wojewody. Nowa partia domaga się przejrzystości w procesach prywatyzacyjnych, w tym sprawdzenia uczciwości już przeprowadzonych. Chce także wprowadzenia 50-proc. podatku dochodowego od najbogatszych.