Kolejne eksplozje i pożar w Tiencin. Trwają próby usuwania cyjanku sodu
Ponowne eksplozje i pożar w chińskim mieście Tiencin, gdzie ponad dwie doby temu doszło do potężnych wybuchów substancji chemicznych. Trwają próby usuwania cyjanku sodu, o którym władze poinformowały dopiero teraz. Podjęto decyzję o ewakuacji mieszkańców w promieniu 3 kilometrów od miejsca katastrofy. Liczba śmiertelnych ofiar wzrosła do 104.
15.08.2015 | aktual.: 15.08.2015 19:35
Dziś odnaleziono kolejną żywą osobę. 50-letniego mężczyznę strażacy odnaleźli w jednym z kontenerów. Jego stan określany jest jako stabilny.
Po ponad dwóch dobach od pożaru i potężnych eksplozji, na parkingu, gdzie znajdują się wraki spalonych aut, ponownie pojawił się ogień. Odnotowano też 7 mniejszych eksplozji.
Chińskie władze potwierdziły, że w składzie niebezpiecznych substancji był cyjanek sodu. Dziennik "Renminribao" już dwa dni temu informował, że w miejscu katastrofy składowano około 700 ton tej substancji.
Trwają próby usuwania i neutralizacji niebezpiecznego związku chemicznego. Tymczasem władze Tiencinu poleciły mieszkańcom, aby ze względu na zmianę kierunku wiatru, który wieje teraz od morza, nosili maski ochronne i szczelnie zakrywali swoje ciało.