Kolejne dziecko z sepsą w Poznaniu
13-miesięczny chłopiec z objawami sepsy trafił do poznańskiego szpitala. Służby sanitarno-epidemiologiczne ustaliły, że dziecko miało
kontakt z 23 dziećmi w żłobku. Zostaną one profilaktycznie przebadane w poznańskim szpitalu dziecięcym.
Chłopczyk z sepsą przebywa w Klinice Chorób Zakaźnych i Neurologii Dziecięcej Akademii Medycznej im. K.Marcinkowskiego w Poznaniu. Dr hab. Iwona Mozer-Lisewska poinformowała, że źródłem zakażenia organizmu były prawdopodobnie drobnoustroje meningokoki z podgrupy, na którą nie ma szczepionki.
To już trzeci przypadek sepsy wśród dzieci, odnotowany w tym roku w Poznaniu. 6 stycznia w tym samym szpitalu zmarł 3,5-letni chłopiec. Dziecko zostało przywiezione przez rodziców do szpitala. Według wcześniejszej diagnozy lekarzy, było chore na zapalenie opon mózgowych. Kilka godzin później zmarło na sepsę. W sprawie tej śmierci śledztwo prowadzi prokuratura.
20 stycznia do szpitala trafił czteromiesięczny chłopiec. Jego stan lekarze określają jako ciężki, ale stabilny.
Wstrząs septyczny (zwany też posocznicą, zespołem zakażenia ogólnego, SIRS lub sepsą) jest rodzajem patologicznej, ciężko przebiegającej reakcji organizmu na zakażenie. Sepsa nie jest chorobą, ale zespołem objawów chorobowych, które mogą być wywołane różnymi czynnikami zakaźnymi (bakterie, wirusy, pasożyty czy grzyby) w przebiegu wielu schorzeń.
Sepsa postępuje szybko i w bardzo krótkim czasie może przerodzić się w postać ciężką, prowadzącą do niewydolności wielu narządów wewnętrznych, zaburzeń krzepnięcia krwi i do śmierci.