Kolejne dziecko ofiarą trujących koralików
Kolejne australijskie dziecko zostało
hospitalizowane z powodu zatrucia importowaną z Chin zabawką -
podano w Sydney.
09.11.2007 | aktual.: 09.11.2007 16:17
18-miesięczny chłopczyk jest już czwartym w Australii dzieckiem, hospitalizowanym w ostatnich tygodniach z takiego powodu. Dziecko straciło przytomność po wzięciu do buzi jednego z elementów zabawki - tzw. magicznych koralików "Bindeez".
Już wcześniej ustalono, że koraliki zawierają substancję, która po połknięciu przekształca się w "pigułkę gwałtu". Australia zakazała jeszcze w środę sprzedaży około miliona tych sprowadzonych do kraju a wyprodukowanych w Chinach zabawek.
Tą samą zabawką - zwaną w Stanach Zjednoczonych "Aqua Dots" - zatruło się co najmniej jedno amerykańskie dziecko.
Zestawy "Bindeez" zawierają koraliki do układania na specjalnej podkładce różnych kolorowych wzorów. Po spryskaniu wodą koraliki, pokryte teoretycznie nietoksycznym klejem, łączą się, tworząc trwały wzór.
Jednak zamiast bezpiecznej substancji - 1,5-pentanediolu - podczas ich produkcji użyto niebezpiecznego związku 1,4- butanediolu. Po połknięciu może on przekształcić się w organizmie w substancję, z której wytwarzane są "pigułki gwałtu".