Kolejna wpadka "Wiadomości". Krzysztof Ziemiec zabrał głos. Na Twitterze zawrzało
Zamach na meczet w Kanadzie według "Wiadomości"? "Niewykluczone, że do muzułmanów strzelali muzułmanie" - stwierdzono w głównym wydaniu programu. Zadziwiające, biorąc pod uwagę, że ataku dokonał biały terrorysta o zapędach nacjonalistycznych, o czym było wiadomo na długo przed rozpoczęciem audycji. Co na to prowadzący program? "Więcej dystansu" - zaapelował Krzysztof Ziemiec na Twitterze. Internauci nie pozostawili jednak na nim suchej nitki.
Do zamachu w meczecie w kanadyjskim Quebecu doszło w niedzielę wieczorem. W ataku zginęło sześć osób. Początkowo policja rzeczywiście zatrzymała dwóch podejrzanych - Kanadyjczyka i imigranta pochodzenia marokańskiego. Późnym popołudniem jednak pojawiła się informacja, że Marokańczyk nie jest już podejrzany. Jedynym podejrzanym był 27-letni student Alexandre Bissonnette, który kilkanaście minut po ataku sam zadzwonił na numer alarmowy i przyznał się do winy.
"Wiadomości" zatrzymały się jednak na doniesieniach o podejrzewanym Marokańczyku. Ani słowem nie wspomniano o Kanadyjczyku.
Jak wpadkę tłumaczy prowadzący poniedziałkowe wydanie "Wiadomości"? "Niech ten wpis będzie odp. dla wszystkich którzy uwielbiają pouczać innych a nie mają pojęcia o pracy w newsroomie. Więcej dystansu :-)" - napisał Ziemiec we wtorek rano na Twitterze.
Apel jednak przeszedł bez echa. Internauci nie kryją oburzenia przeoczeniem, również ci, którzy o pracy w newsroomie trochę wiedzą, czyli dziennikarze.
"Ktoś między 19:30 a 20:00 trzyma Pana na muszce? Bo to jedyna sytuacja, gdy może być pan usprawiedliwiony za kłamliwe szczucie (...) 45 minut powinno wystarczyć choćby na zmianę podpisu" - piszą jedni.
Inni dokładają do tego swoje "trzy gorsze", pisząc: "Powinno wystarczyć na zdjęcie materiału", "Jak co wieczór coś Ziemcowi zaszwankowało w newsroomie", "45 minut to za mało na ustalenie faktów? Newsroom u was służy do zbierania informacji, czy wymyślania ich?", "czyli jednym słowem amatorzy".
Internauci zwracają też uwagę, że "dziennikarz publikując niesprawdzoną informację powtarza plotkę", a "publiczna TV musi trzymać poziom".
"W sytuacji takich napięć, ataków rasistowskich i zagrożenia terrorystycznego proponuje pan, żebyśmy mieli dystans do nieprawdy?", "skąd pomysł, że to muzułmanie strzelali? Nawet przed oficjalną depeszą nie widziałam informacji, by to muzułmanie zaatakowali" - podkreślają.
Ich zdaniem, "TVP nie ma już nic wspólnego z dziennikarstwem". Dzielą się też jeszcze jedną uwagą: "Pięknie. Ludzie zginęli. A ten buźkę uśmiechniętą wstawia. Szczyt..."
"Myślę, że zamiast wklejać uśmiechniętą buźkę uczciwiej byłoby napisać coś jak 'przepraszam, wpadka' lub cokolwiek" - kwituje kolejny internauta.