Kolejna ofiara dopalaczy na Śląsku. Zmarł 24‑letni mężczyzna
Kolejna śmiertelna ofiara dopalaczy. W Wodzisławiu Śląskim zmarł 24-letni mężczyzna, który przez niemal dwa tygodnie w stanie ciężkim leżał w szpitalu. Miał objawy zatrucia podpałką do grilla - mógł to być jeden ze składników środka, który zażył. Niewykluczone również, że cały „dopalacz” był po prostu spreparowaną podpałką.
Mężczyzna był hospitalizowany od 11 lipca. Od razu trafił na oddział intensywnej opieki medycznej. Lekarze walczyli o jego życie, ale w niedzielę 24-latek zmarł, o czym poinformowała Aleksandra Dębowska z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Katowicach.
Jak wynika z danych śląskiego sanepidu, od 3 do 21 lipca odnotowano tam aż 694 podejrzenia zatruć dopalaczami. 490 osób trafiło do szpitala.
Od początku roku na Śląsku po zażyciu trujących substancji zmarły trzy osoby.