Kolejarze pikietują - chcą dotacji do przewozów regionalnych
Kilkuset kolejarzy pikietowało urząd marszałkowski w Lublinie domagając się zwiększenia dotacji do regionalnych przewozów pasażerskich. Protestujący rozeszli się po uzgodnieniu z marszałkiem województwa terminu rozpoczęcia trójstronnych rozmów z udziałem przedstawicieli dyrekcji PKP.
Spotkamy się 27 stycznia i mam nadzieję, że wspólnie uda nam się rozwiązać wasze problemy. Nie byliśmy zwolennikami podziału kolei na spółki i przekazywania ich zarządzania samorządom. To teraz obok służby zdrowia nasz największy problem - powiedział marszałek województwa lubelskiego Henryk Makarewicz.
Protestujący kolejarze przyszli przed urząd marszałkowski po zakończeniu blisko dwugodzinnej blokady dworca głównego w Lublinie. Rozwinęli transparent z hasłem: "Pracy i chleba, a nie spółek samorządowych nam potrzeba". Delegacja udała się na rozmowy z zarządem województwa.
Projekt tegorocznego budżetu województwa lubelskiego przewiduje dofinansowanie regionalnych przewozów pasażerskich kwotą 12 mln zł, a kolejarze domagają się sumy dwukrotnie wyższej. W ubiegłym roku otrzymali 18 mln zł dofinansowania.
Związkowcy zarzucili marszałkowi, że jest "grabarzem kolei lubelskich". Na całym świecie regionalne przewozy kolejowe są dotowane. Nasze też się bez nich nie utrzymają. Mieliśmy obiecane większe dotacje, jeśli wpływy z podatków będą duże. Te ustalenia nie są dotrzymywane - mówił rzecznik komitetu protestacyjnego lubelskich kolejarzy Adam Szczerbatko.
Marszałek Makarewicz powiedział, że zarząd województwa jest gotowy dofinansować te linie kolejowe, którymi jeździ dużo pasażerów. Zarzucił kolejarzom, że nie dostosowują rozkładu jazdy do potrzeb podróżnych i likwidują linie cieszące się dużym wykorzystaniem. Podkreślił, że kolej nie rozliczyła się jeszcze z dotacji otrzymanych w ubiegłym roku.
Kolej nie jest w stanie nam wykazać w dokumentach, że rzeczywiście potrzebuje więcej pieniędzy - powiedział Makarewicz. Dodał, że zarząd województwa zlecił niezależnemu instytutowi zbadanie zapotrzebowania mieszkańców regionu na przewozy kolejowe i na tej podstawie zamierza zaproponować rozkład jazdy pociągów.