Kolejarze blokują tory w Krakowie
Zakończyły się protesty kolejarzy w Lublinie, Gdyni, Szczecinie, Tarnowskich Górach, Kielcach i Białymstoku. W Małopolsce około stu kolejarzy-związkowców zablokowało węzeł Kraków-Płaszów.
Protestujący nie przepuszczają pociągów jadących do Krakowa z kierunku Przemyśla i Tarnowa. Protest potrwa do godz. 13. Wszystkie pociągi odjeżdżąjące w kierunku Tarnowa, Nowego Sącza i Zakopanego rozpoczynają bieg na stacji w Płaszowie, natomiast składy w kierunku Katowic, Kielc i Warszawy odjeżdżają z Dworca Głównego.
Wszyscy pasażerowie mogą korzystać bezpłatnie z tramwajów, które kursują między dworcem głównym i Płaszowem. Jeżeli ktoś woli całkiem zrezygnować z podróży, kolej zwróci całą kwotę za bilet, bez potrąceń.
W Lublinie kilkuset kolejarzy blokowało tory od 7.00 do 9.25. Protest spowodował, że do Lublina nie dojechało kilka pociągów. Inne nie mogły z miasta wyjechać i zrobiły to dopiero po zakończeniu akcji. Kolejarze postanowili przejść z dworca przed urząd marszałkowski, by tam kontynuować protest i rozmawiać z przedstawicielami marszałka województwa.
O 8.00 zakończył się strajk kolejarzy na stacji Szczecin Główny. Ruch pociągów był tam całkowicie wstrzymany, co spowodowało spore utrudnienia dla pasażerów w całym regionie zachodniopomorskim.
Najwcześniej - o 6.20 - zakończył się strajk w Gdyni Orłowie. Pomorski Zakład Przewozów Regionalnych szacuje, że straty są niewielkie. Większość pociągów dalekobieżnych odjechała z Sopotu zamiast z Gdyni.
Kolejarze sprzeciwiają się likwidowaniu przewozów regionalnych, a co za tym idzie - zwolnieniom. Uczestnicy protestów grożą, że w przypadku nie spełnienia ich żądań w lutym dojdzie do strajku generalnego.