Kolejarze będą pilnowali dotacji
Kolejarze z Krajowego Komitetu Protestacyjno-
Strajkowego PKP będą pilnować, by 550 mln zł dotacji budżetowych
dla przewozów regionalnych było właściwie wykorzystane -
poinformował szef komitetu Stanisław Kogut.
25.02.2004 | aktual.: 25.02.2004 18:50
"Pieniądze powinny iść na produkcję autobusów i tramwajów szynowych oraz na remont elektrycznych zespołów trakcyjnych" - powiedział Kogut.
Według niego, intencją rządu było doprowadzenie do sytuacji, w której dotacje dla przewozów kolejowych nie byłyby w pełni wykorzystane. "Potem powiedzieliby, patrzcie daliśmy im pieniądze, a oni ich nie wykorzystali. Udowodniliby, że pieniądze nie są potrzebne kolei" - argumentował Kogut.
We wtorek resort infrastruktury poinformował, że szuka podstawy prawnej, która umożliwiłaby przekazanie dotacji z budżetu do przewozów regionalnych. W środę wiceminister resortu Maciej Leśny powiedział, że w celu przekazania pieniędzy znowelizowana zostanie ustawa o komercjalizacji, prywatyzacji i restrukturyzacji PKP.
Leśny zapewnił, że "nie ma żadnych dowodów na to, że kiedykolwiek rząd chciał oszukać kolejarzy i zabrać im te pieniądze. Oczywiście byliśmy zdania, że tak duża kwota może spowodować nasze kłopoty z budżetem. Jednak w momencie, kiedy parlament przyjął ustawę budżetową, a prezydent ją podpisał, nasze wcześniejsze obiekcje nie mają żadnego znaczenia".
Kogut powiedział, że kolejarze zrzeszeni w komitecie protestacyjno-strajkowym mają "ograniczone zaufanie do przedstawicieli rządu, bo nie wywiązuje się z porozumień z kolejarzami".
Podczas głosowania nad ustawą budżetową, 23 stycznia br., posłowie zdecydowali o przyznaniu 550 mln zł dotacji dla przewozów kolejowych po trwających ponad dwa miesiące kolejarskich protestach oraz groźbach zorganizowania strajku generalnego na kolei.