"Kolej ustawiła przetarg pod volkswageny"
PKP Polskie Linie Kolejowe ogłosiły przetarg na 210 samochodów dostawczych. Wprawdzie oferty można składać do 14 września, ale już wiadomo, że wygra Volkswagen - uważa "Życie Warszawy".
To jeden z największych w ostatnich latach przetargów na tego typu pojazdy. PKP PLK deklarują, że są gotowe zapłacić za nie ponad 14,3 mln zł.
Warunki oferty zostały tak skonstruowane, że spełnia je jedna marka, model volkswagen transporter. Np. określenie mocy oraz mementu obrotowego to - według dziennika - dane dokładnie przepisane z katalogu tego samochodu. Wysoko punktowany jest silnik o pojemności nieprzekraczającej 2463 cm sześc. (vw ma silnik 2430 zm sześc.).
Ostatecznie konkurencję wyeliminowały dwa wymogi: regulacja kolumny kierownicy i niezależne zawieszenie kół. Ten warunek może spełnić tylko volkswagen - podkreśla gazeta.
Przedstawiciele PKP PLK tłumaczą, że postawienie tak szczegółowych wymogów było niezbędne. Spółka potrzebuje samochodów, które mogą się poruszać w każdym, także trudno dostępnym terenie, i w każdych warunkach atmosferycznych. Rzecznik PKP PLK Krzysztof Łańcucki zapewnia, że kryteria przetargu nie były ustawiane pod Volkswagena. Określone przez nas wymagania spełniają co najmniej trzy marki samochodów - zapewnia.
Do organizatorów przetargu wpłynęły już jednak protesty firm, które są innego zdania. Także poproszony przez "Życie Warszawy" o opinię niezależny ekspert firmy Samar potwierdził, że warunki przetargu spełnia jedynie Volkswagen. (PAP)
