Kolacja w Białym Domu na cześć polskiego prezydenta
Powitanie w Białym Domu (AFP)Prezydent Aleksander Kwaśniewski wziął udział w środę wieczorem w wydanej na jego cześć oficjalnej kolacji w Białym Domu. Uroczystość była wydarzeniem towarzyskim i politycznym.
Oficjalna kolacja na cześć głowy obcego państwa to wydarzenie, które w Stanach Zjednoczonych towarzyszy tylko wizytom państwowym. Podobnie jak powitanie przed Białym Domem wieczorna uroczystość miała bogatą oprawę.
George Bush wraz z żoną Laurą witali polską parę prezydencką na stopniach Białego Domu. Serdeczne uściski i pocałunki podkreślały bliskie związki osobiste obu prezydentów.
W czasie oficjalnych toastów Bush po polsku podziękował za serdeczne przyjęcie, z jakim się spotkał w ubiegłym roku w Polsce. Po raz kolejny padły słowa o wielkiej przyjaźni pomiędzy Polską a Stanami Zjednoczonymi, o wspólnych wartościach i wizjach.
Kwaśniewski, którego Bush od początku wizyty nazywa przyjacielem, powiedział, że czuje się w Waszyngtonie jak w domu. Słowo "przyjaźń" najczęściej padało w czasie toastów wznoszonych przez Busha i Kwaśniewskiego i za nią obaj prezydenci wypili lampkę szampana.
Na kolację przybyli najbliżsi współpracownicy Busha, członkowie jego gabinetu, prominentni przedstawiciele poprzednich administracji, w tym byli sekretarze stanu Henry Kissinger i George Shultz, doradca prezydenta Cartera ds.bezpieczeństwa narodowego Zbigniew Brzeziński, generalicja, senatorowie, kongresmeni i sędziowie Sądu Najwyższego.
Przy stołach w East Wing, czyli we wschodnim skrzydle Białego Domu, zasiedli także specjalnie zaproszeni sławni Amerykanie polskiego pochodzenia m.in. baseballista Stan Musial oraz trener drużyny koszykówki Duke University, Mike Krzyżewski.
Ze strony polskiej, poza politykami, obecni byli m.in. wybitny astronom Aleksander Wolszczan, odkrywca pierwszych planet poza układem słonecznym i sławna rzeźbiarka Magdalena Abakanowicz.
Społeczność polonijną reprezentowali działacze Kongresu Polonii Amerykańskiej i innych organizacji. Biały Dom nie zaprosił prezesa KPA, Edwarda Moskala.
W części artystycznej wieczór umilała gościom wokalistka jazzowa Vanessa Rubin oraz zespół kameralny amerykańskiej piechoty morskiej. (miz)