PolskaKokaina w silnikach - cztery osoby oskarżone

Kokaina w silnikach - cztery osoby oskarżone

Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku sporządziła akt oskarżenia w sprawie przemytu 33 kilogramów kokainy ukrytej w silnikach samochodowych. Silniki przypłynęły do Gdańska z Montevideo, wartość detaliczną kokainy oceniono na prawie 10 mln zł.

13.04.2010 | aktual.: 13.04.2010 16:38

Jak poinformował rzecznik prasowy prokuratury Krzysztof Trynka, akt oskarżenia dotyczy czterech osób, w tym dwóch Niemców: 52-letniego Petera Z. oraz 38-letniego Mesuta T. urodzonego w Turcji. Dwoje pozostałych oskarżonych to polskie małżeństwo (33-letni Jacek S. oraz 31-letnia Anna S.) pochodzące spod Gorzowa Wlkp. Wszystkim grozi od 3 do 15 lat więzienia.

Na ślad kokainy ukrytej w silnikach samochodowych natrafili w połowie maja 2009 r. gdańscy celnicy. Narkotyki były ukryte w ładunku, który przypłynął do Gdańska ze stolicy Urugwaju. Według deklaracji celnych miały one zostać w Polsce odremontowane i wywiezione do Niemiec.

Celnicy powiadomili o swoim odkryciu CBŚ. Funkcjonariusze zdecydowali o pozostawieniu narkotyków w silnikach, śledzili jednak osoby, które odebrały dostawę. W ten sposób trafili do Gorzowa Wielkopolskiego, gdzie wyładowano silniki i umieszczono w jednym z tamtejszych magazynów.

Gdy w magazynie pojawiło się dwóch mężczyzn (jak się później okazało, Petera Z. oraz Mesuta T.), CBŚ zdecydowała się na zatrzymanie ich. W momencie zatrzymania mężczyźni rozkręcali silniki. Równocześnie zatrzymano także kobietę, która wynajęła magazyn (Annę S.) oraz jej męża (Jacka S.).

Jak później ustalili prokuratorzy cała sprawa miała swój początek w 2009 roku w Niemczech. Prowadzący interesy z Niemcami Polak został namówiony przez jednego ze swoich kontrahentów na znalezienie w Polsce firmy, która mogłaby sprowadzić silniki i - po ich wyremontowaniu, dostarczyć je do Niemiec. Polak zaproponował firmę swojej żony, a ta wyraziła zgodę.

Po zatrzymaniu trzej mężczyźni trafili do aresztu, a kobieta została zwolniona za kaucją. Żadna z zatrzymanych osób nie przyznała się do udziału w przemycie narkotyków: Peter Z. odmówił złożenia wyjaśnień, a pozostałe osoby twierdziły, że nie były świadome, iż w silnikach ukryte są narkotyki. Śledczy nie dali jednak wiary zatrzymanym.

Jak poinformował Trynka, akt oskarżenia trafił do gdańskiego sądu okręgowego. Trynka dodał, że niemieckie organa ścigania prowadzą postępowanie, w ramach którego próbują ustalić ewentualnych innych organizatorów procederu przemytniczego.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)