Kochanka zapłaci 9 mln dolarów za... kradzież męża
60-letnia mieszkanka Karoliny Północnej ma dostać 9 milionów dolarów odszkodowania od młodszej o 11 lat kochanki małżonka - donosi "Rzeczpospolita".
Cynthia Shackelford wykorzystała fakt, że Karolina Północna jest jednym z ośmiu stanów, które wciąż pozwalają porzuconym małżonkom na pozwanie do sądu osoby, która uwiodła ich partnera.
Jak pisze "Rz" z paragrafów dotyczących „utraty uczuć”, „kryminalnej konwersacji” (czyli cudzołóstwa) oraz celowego i lekkomyślnego spowodowania cierpień emocjonalnych skorzystała kobieta, żądając odszkodowania za rozbicie trwającego 33 lata małżeństwa. Sąd przyznał jej 9 milionów dolarów (26 mln złotych).
– Chciałam przekazać wszystkim tym kobietom, które mają chrapkę na żonatego faceta, by nie wchodziły między małżonków – ostrzegła Shackelford w telewizji ABC. – Tak długo, jak długo para żyje razem jako mąż i żona, w tym samym domu, w tej samej sypialni, w tym samym łóżku – odczepcie się! – dodała. Podkreśliła, że w wyniku romansu męża cierpi nie tylko żona, ale i dzieci.
Sądy w Karolinie Północnej rozpatrują kilkaset tego typu spraw rocznie. – Żeby wygrać, trzeba udowodnić, że zanim pojawiła się kochanka, było to kochające się małżeństwo – tłumaczy Mark Williams.
Kochanka z Nowego Jorku już zapowiedziała apelację.