Kobieta zaginęła 10 lat temu - mąż odpowie za zabójstwo
Prokuratura Okręgowa w Elblągu oskarżyła Marka W. z Kolna (woj. podlaskie) o zabójstwo żony, która zaginęła w tajemniczych okolicznościach prawie 10 lat temu - poinformował prokurator Jerzy Waryszak, szef działu śledztw elbląskiej prokuratury. Akt oskarżenia trafił do Sądu Okręgowego w Łomży.
- Uważamy, że wszystkie zebrane dowody, oceniane we wzajemnym powiązaniu wskazują na to, iż Katarzyna W. została zamordowana i że sprawcą tego zabójstwa jest jej mąż - powiedział prokurator.
Tym samym aktem oskarżenia został objęty także inny mężczyzna, podejrzany o utrudnianie śledztwa prowadzonego w tej sprawie w przeszłości, zacieranie śladów i pomoc w ukryciu zwłok zamordowanej kobiety. Obaj nie przyznają się do winy.
Zwłok dotąd nie udało się odnaleźć. Dlatego prokuratura przyjęła, że kobieta została zamordowana w nieustalony sposób.
26-letnia mężatka, matka dwójki dzieci, zaginęła w tajemniczych okolicznościach w 2000 roku. Rodzina kobiety od początku podejrzewała morderstwo. Dotąd nie udało się jednak odnaleźć zwłok, nie natrafiono też na żadne informacje pozwalające stwierdzić, że kobieta wciąż żyje. Śledztwo w tej sprawie umorzono kilka lat temu.
Prokuratury zainteresowały się sprawą ponownie, gdy w ubiegłym roku przypomniały o niej media, sugerując, że w śledztwie popełniono poważne błędy, wskutek których nie udało się znaleźć sprawców. Stawiano nawet tezę, że mąż kobiety - podejrzewany przez jej rodzinę o zabójstwo - mógł być chroniony przez miejscową policję. Po decyzji Prokuratury Krajowej, by jeszcze raz zbadać okoliczności sprawy i materiał dowodowy, podjęte na nowo śledztwo było prowadzone w Elblągu.
Prokurator Waryszak powiedział, że obecne śledztwo skupiło się z jednej strony na weryfikacji dowodów zebranych już wcześniej, jak i na poszukiwaniu nowych, o szczegółach nie chciał jednak mówić. - Teraz już wszystko będzie zależało od sądu - dodał.
Zanim prokuratura elbląska postawiła Markowi W. zarzuty, we wrześniu został on zatrzymany w związku ze śledztwem prowadzonym w Prokuraturze Okręgowej w Białymstoku. Ta postawiła mu zarzuty podżegania do zabójstwa dwóch osób oraz obrotu znacznymi ilościami narkotyków.
Chodzi o podżeganie do zabójstwa jego teściów, rodziców Katarzyny. Prokuratura nie ujawnia, kogo miałby w 2008 roku nakłaniać do zabójstwa rodziców żony i jaki status w śledztwie ma ta osoba. Nie podaje także, czy ma to bezpośredni związek ze zniknięciem Katarzyny W. Śledztwo zostało przedłużone do marca przyszłego roku. Marek W. jest aresztowany.