Koalicja znowelizowała samorządową ordynację wyborczą, opozycja zaskarży ją do TK
Głosami koalicji Sejm znowelizował samorządową ordynację wyborczą dając możliwość tworzenia w wyborach samorządowych bloków list. Opozycja wyszła z sali na czas głosowania; oceniła zmiany jako bezprzykładny zamach na lokalną demokrację i zwycięstwo partyjnego układu. PO, PSL i SLD zapowiedziały, że zaskarżą ustawę do Trybunału Konstytucyjnego.
25.08.2006 | aktual.: 25.08.2006 16:36
Nowelizację poparło 237 posłów, przeciw było 2, nikt nie wstrzymał się od głosu.
Opozycja nie kryła oburzenia za sposób i tryb uchwalenia nowelizacji. PO, PSL i SLD, oprócz zaskarżenia ordynacji samorządowej do TK, zapowiedziały, że 5 września zorganizują w Warszawie wysłuchanie publiczne, na którym swoją opinię będą mogli wyrazić samorządowcy.
Wojciech Olejniczak (SLD), uzasadniając zbojkotowanie przez opozycję głosowania nad ordynacją, zaznaczył że to sygnał, iż "nie ma zgody na rzeczywistość, jaką szykuje PiS". Ocenił, że forsowane przez koalicję zmiany w ordynacji osłabiają samorządy.
Szef PO Donald Tusk podkreślił, że w czasie uchwalania nowej ordynacji PiS trzy razy odwróciło się plecami do obywateli: PiS odrzuciło szansę wprowadzenia w wyborach samorządowych okręgów jednomandatowych (co proponowała PO), odrzuciło ideę wysłuchania publicznego, oraz odrzuciło istotę samorządności lokalnej uniemożliwiając skuteczne startowanie lokalnym komitetom.
To - zdaniem Tuska - oznacza, że PiS wraz z koalicjantami zadecydowało o tym, żeby w wyborach skutecznie kandydowały wyłącznie układy partyjne. Tusk oświadczył, że odpowiedzią Platformy na "partyjny układ" jaki - w jego ocenie - stworzy znowelizowana ordynacja będzie blok obywatelski, w którym obok PO znajdą się osoby bezpartyjne i lokalne komitety obywatelskie.
Również prezes PSL Waldemar Pawlak zapowiedział, że Stronnictwo będzie współpracować z lokalnymi społecznościami i z "ugrupowaniami politycznymi, które mają podobne spojrzenie na samorządność". Jak dodał, PSL będzie rozmawiać na temat grupowania list m.in. z PO. Piątkowe zachowanie posłów koalicji ocenił jako bezprzykładny zamach na lokalną demokrację. Nie ma miejsca dla dyskusji o racjach. Gdy koalicja ma większość to jest w stanie przegłosować każdą głupotę byleby postawić na swoim - oświadczył.
Tymczasem zdaniem marszałka Sejmu Marka Jurka, zmiany w samorządowej ordynacji są postępem w prawie wyborczym, a tzw. blokowanie list będzie zachętą do współpracy bliskich sobie stronnictw i konkurencji, ale nie do agresji. Także minister w Kancelarii Premiera Przemysław Gosiewski uważa, że przyjęte zmiany pozwolą na "budowanie trwałych większości" w samorządzie. Według Gosiewskiego, na posłów którzy zbojkotowali głosowanie powinny zostać nałożone kary finansowe.
Jeszcze w piątek znowelizowaną samorządową ordynacją wyborczą zajął się Senat. Senacka komisja samorządu terytorialnego i administracji publicznej opowiedziała się za przyjęciem ustawy bez poprawek.
Negatywnie zmiany w samorządowej ordynacji oceniają eksperci, którzy szczególnie zwracają uwagę na fakt, że taka nowela nie powinna być robiona w przededniu wyborów.
Przeciwny wprowadzaniu bloków oraz zmianie ordynacji samorządowej bezpośrednio przed wyborami jest prof. Jerzy Regulski. Także według socjologa, prof. Zdzisława Krasnodębskiego i politologa PAN, dr Radosława Markowskiego termin przeprowadzenia zmian w ordynacji nie jest dobry.
Nowelizacja przewiduje, że minimum dwa komitety wyborcze mogą utworzyć blok (grupę list) i zawrzeć umowę o wspólnym podziale mandatów. W przypadku samodzielnych list wyborczych obowiązuje - tak jak dotychczas - 5% próg wyborczy i tylko te listy zdobędą mandaty, które osiągną minimum takie poparcie.
W wyborach do rady gminy i rady powiatu mandaty zdobędą te bloki, które uzyskają co najmniej 10% poparcie w danej gminie czy powiecie. Natomiast w wyborach do sejmiku województwa w podziale mandatów będą uczestniczyć tylko te bloki, które zdobędą w skali województwa minimum 15% poparcie.
Przy ustalaniu wyniku wyborczego bloku nie będzie się brało pod uwagę głosów oddanych na te komitety wchodzące w jego skład, które uzyskały mniejsze niż 5% poparcie. Jeżeli dany blok nie zdobędzie wymaganego minimalnego poparcia (10 lub 15% w zależności czy są to wybory do rady gminy, powiatu czy do sejmiku województwa), wynik wyborczy ustala się osobno dla każdego z tworzących blok komitetów.
Nowelizacja ma wejść w życie po upływie 14 dni od jej ogłoszenia.