"Koalicja POPiS dopiero po wyborach prezydenckich"
Hanna Gronkiewicz-Waltz jest przekonana, że koalicja PiS-u z PO powstanie, ale dopiero po wyborach prezydenckich. Na razie - jak tłumaczyła w radiowej Trójce - toczy się jeszcze walka pomiędzy Lechem Kaczyńskim a Donaldem Tuskiem o prezydenturę.
Liderka warszawskiej listy PO powiedziała, że do wyborów prezydenckich powinni spotykać się eksperci obu partii w celu uzgodnienia programów. Zdaniem Hanny Gronkiewicz-Waltz osiągnięcie kompromisu w dużej mierze będzie zależało od otwartości PiS-u na merytoryczną dyskusję. Nie chodzi o to, by był realizowany program PiS-u albo Platformy, ale by stworzyć wspólny, spójny plan, jak najbardziej zbliżony do koncepcji podatku liniowego - tłumaczyła była szefowa NBP. Zaznaczyła, że obie partie łączy chęć zmniejszenia zadłużenia państwa. Różnią się natomiast sposobem, w jaki chcą tego dokonać. PiS-owską propozycję likwidacji Rady Polityki Pieniężnej określiła jako irracjonalną.
Zdaniem Hanny Gronkiewicz-Waltz program ekonomiczny PiS-u nie gwarantuje zamknięcia budżetu i liderzy Prawa i Sprawiedliwości powinni pojść na kompromis w imię odpowiedzialności za państwo. Zdaniem rozmówczyni Trójki system podatkowy musi zostać uproszczony, a same podatki - obniżone.
