Koalicja chwali prezydenta, opozycja krytyczna
Mija 12 misięcy od zaprzysiężenia Lecha Kaczyńskiego na urząd prezydenta. Opozycja krytycznie ocenia ten rok, koalicja chwali prezydenta.
Lider Platrormy Obywatelskiej ocenia, że prezydentura Lecha Kaczyńskiego nie przyniosła w minionym roku satysfakcji. Według Donalda Tuska prezydent reprezentował racje tylko jednej partii politycznej. Lider PO uważa,ze potrzebny nam jest prezydent, który łączy, a nie dzieli, a - zdaniem Tuska - Lech Kaczyński nie spełnia tej roli.
Donald Tusk wskazał też jednak plusy roku prezydentury Lecha Kaczyńskiego. Najważniejszym - zdaniem szefa PO - była polityka historyczna, jaką prowadził prezydent. Donald Tusk podkreślił znaczenie obecności prezydenta w wielu miejscach i sytuacjach, kiedy obchodzone były rocznice ważnych dla Polski wydarzeń historycznych. Jednak - według Donalda Tuska - to za mało, aby bilans prezydentury Kaczyńskiego był pozytywny.
Politycy Prawa i Sprawiedliwości uważają, że krytyka prezydenta jest nieuzasadniona.
Senator Andrzej Mazurkiewicz podkreśla, że Lech Kaczyński przez rok sprawowania urzędu wykazał się rzetelnością i odpowiedzialnością. Dodał, że prezydent dobrze przedstawia stanowisko Polskie na arenie miedzynarodowej, a patrząc w przyszłość, nie zapomina o przeszłości.
Szef klubu parlamentarnego PiS Marek Kuchciński zwraca uwagę, że Lech Kaczyński od razu wszedł na bardzo ważne obszary polityki. Zwrócił uwagę, że początki prezydentur Aleksandra Kwaśniewskiego i Lecha Wałęsy stanowiły dopiero rodzaj przygotowań do dalszych działań i lat, natomiast Lech Kaczyński od razu zajął się istotnymi dla Polski sprawami, dotyczącymi między innymi polityki wschodniej i unijnej.
Lech Kaczyński został wybrany na prezydenta 23 października 2005 roku. Zastąpił Aleksandra Kwaśniewskiego, który pełnił urząd prezydenta przez dwie kadencje.
W drugiej turze wyborów prezydenckich Lech Kaczyński pokonał kandydata Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska, uzyskując ponad 54 procent głosów.
Oficjlane urzędowanie Lech Kaczyński rozpoczął dwa miesiące później - 23 grudnia 2005 roku - od złożenia przysięgi przed Zgromadzeniem Narodowym.