KO znów liderem. Triumf w PiS nie trwał długo. Najnowszy sondaż
Koalicja Obywatelska powraca na fotel lidera poparcia - wynika z najnowszego sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski. Wzrost poparcia odnotowała także Trzecia Droga i tym samym koalicja rządząca miałaby szansę na zachowanie władzy.
Co musisz wiedzieć?
- Koalicja Obywatelska wyprzedziła Prawo i Sprawiedliwość w najnowszym sondażu dla WP.
- Spadło poparcie dla PiS, ale też dla Lewicy. Umocniły się z kolei Trzecia Droga i Konfederacja.
- Obecna koalicja rządząca mogłaby ponownie uzyskać większość w Sejmie.
Jak wynika z sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski, największym poparciem cieszy się Koalicja Obywatelska. Na sojusz pod przewodnictwem Donalda Tuska chce zagłosować 30,4 proc. ankietowanych. To wzrost o 1,8 pkt proc. w porównaniu z badaniem z połowy kwietnia. Tym samym partia powróciła na szczyt notowań po krótkiej obecności na drugiej pozycji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Przejęzyczył się w stresie". Nawrocki przejął mieszkanie od 80-latka
Na Prawo i Sprawiedliwość chce zagłosować 27,3 proc. badanych. Partia odnotowała spadek o 2,3 pkt proc.
Podium zamyka Konfederacja z wynikiem 14,4 proc. Prawicowa formacja zanotowała wzrost o 0,5 pkt proc.
Do Sejmu dostałaby się też Trzecia Droga (8,8 proc., wzrost o 0,7 pkt proc.) oraz Lewica (6,8 proc., spadek o 1,1 pkt proc.). Pod progiem znalazłaby się partia Razem z wynikiem 3,9 proc.
1 proc. chce zagłosować na inne partie.
7,4 proc. ankietowanych jest niezdecydowanych.
Sprawdziliśmy też, jak wyniki przełożyłyby się na mandaty w Sejmie. Zgodnie z kalkulatorem opracowanym przez prof. Jarosława Flisa z Uniwersytetu Jagiellońskiego:
- Koalicja Obywatelska - 174 mandaty;
- Prawo i Sprawiedliwość - 154;
- Konfederacja - 72;
- Trzecia Droga - 36;
- Lewica - 23.
Jednego posła miałaby mniejszość niemiecka.
Tym samym obecna koalicja rządząca - KO, Trzecia Droga i Lewica - miałyby 233 mandaty, więc byłyby w stanie utworzyć rząd.
PO sączy z Lewicy, PiS płaci za kampanię Nawrockiego
- Żyjemy w stabilnym systemie partyjnym i wszelkie wahnięcia, nawet w trakcie kampanii, nie są w stanie doprowadzić do zasadniczej zmiany. Wygląda na to, że kandydat Platformy Obywatelskiej Rafał Trzaskowski po prostu uczestniczył często w różnych debatach, spotkaniach i siłą rzeczą zajmował dużą przestrzeń medialną. To mogło PO się udzielić - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską prof. Uniwersytetu Warszawskiego Rafał Chwedoruk.
- Jego wzrosty i zauważalny spadek Lewicy jakoś się spajają, co nie dziwi. PO i Lewica rywalizują o ten sam elektorat i to też pokazuje sondaż - dodaje.
- W przypadku PiS partia płaci za kampanię Karola Nawrockiego. Można sądzić, że części wyborców tej formacji nie służy wychodzenie z pozycji, w jakiej PiS się znalazło. Wyborcy często potrzebowali silnych stymulatorów, by w ogóle pójść na wybory, a że teraz partia nie sprawuje władzy, to trudno jej zachęcać do głosowania - zaznacza prof. UW.
Politolog wskazuje, że wyniki Konfederacji są stabilne, choć Sławomir Mentzen odnotował w ostatnim czasie kryzys poparcia. - Warto też zwrócić uwagę, że w wyborach prezydenckich jest kilku kandydatów rywalizujących o elektorat Konfederacji - mówi.
Trzecia Droga poluje na "wyborczy chleb" na prawicy
Jak wskazuje profesor Chwedoruk, Trzecia Droga - choć wróciła do poparcia powyżej progu wyborczego - to wciąż stoi przed poważnymi wyzwaniami. Przypomniał, że przed wyborami w 2023 roku sojusz PSL i Polski 2050 poparło część wyborców Platformy Obywatelskiej, którzy zdecydowali się zagłosować "taktycznie", by Trzecia Droga weszła do Sejmu.
- Tym niemniej po wyborach wszyscy byli świadomi, że tak dłużej nie da rady. W związku z umocnieniem się Platformy Obywatelskiej trudno byłoby ludowcom pozyskiwać zwolenników PO. Utrudniały to zwłaszcza dyskusje dotyczące aborcji czy relacji państwo-Kościół. Stąd Trzecia Droga zaczęła stosować gesty w kierunku prawicy, widząc tam "wyborczy chleb" w obliczu kryzysu Prawa i Sprawiedliwości oraz potencjalnej niestabilności Konfederacji. Ale im bardziej te gesty wykonywano, tym bardziej zrażano dotychczasowych wyborców - mówi.
Politolog upatruje ryzyka dla Trzeciej Drogi w ostatecznym wyniku Szymona Hołowni w wyborach. - Jeśli nie zajmie trzeciego miejsca, a jego wynik będzie jednocyfrowy w procentach, to z całą pewnością pozycja Polski 2050 osłabnie i ludowcy będą musieli zastanawiać się nad dalszymi scenariuszami. Ale jeśli będzie miał dwucyfrowy wynik i zajmie trzecie miejsce, to pewnie sojusz będzie trwał, bo oznaczałoby to, że przyniósł efekty - mówi.
Trzaskowski zatopi Lewicę?
Lewica obecnie notuje stabilne wyniki w sondażach, jednak wiele może zmienić dobry wynik Rafała Trzaskowskiego. Politolog przypomina, że Lewica w ostatnich latach zyskała wielu nowych, młodych wyborców w wielkich miastach.
- Wobec utrzymywania się siły PO i sukcesów Trzaskowskiego, Lewica będzie musiała szukać innej drogi. Powrót Lewicy we Włocławku lub jej sukcesy w Świnoujściu to może być jakaś droga dla niej. Partia będzie musiała jednak szukać miejsca w polityce na nowo, intensywniej szukać wyborców starszych i w mniejszych miejscowościach - mówi prof. UW.
- Warto jednak zwrócić uwagę, że relacje między Trzaskowskim a Donaldem Tuskiem nie są wyzbyte napięcia. W naturalny sposób pojawienie się w obozie rządowym liberalnego prezydenta oznacza też utworzenie nowego ośrodka decyzyjnego. A to może zwiększyć szansę Lewicy wewnątrz obozu władzy - mówi.
Sondaż United Surveys został przeprowadzony dla Wirtualnej Polski w dniu 28-29 kwietnia 2025 roku. Badanie zrealizowano metodą CATI (wywiady telefoniczne) oraz CAWI (wywiady online) na reprezentatywnej próbie 1000 osób.
Adam Zygiel, dziennikarz Wirtualnej Polski
Czytaj więcej: