"Kluczowe pytanie". Miller komentuje doniesienia o Nawrockim
Leszek Miller w porannym programie "Rzeczpospolitej" został m.in. zapytany o doniesienia Wirtualnej Polski dotyczące udziału Karola Nawrockiego w bójkach pseudokibiców. - To jest kluczowe pytanie, czy społeczeństwo chce doprowadzić do tego, że w Pałacu Prezydenckim zasiądzie człowiek, który ma powiązane powiązania z takim półświatkiem - zastanawia się były premier.
Co musisz wiedzieć?
- Jak ustalili dziennikarze Wirtualnej Polski, Karol Nawrocki miał uczestniczyć w bójce pseudokibiców w 2009 roku. Wydarzenie miało miejsce po meczu Ekstraklasy między Lechią Gdańsk a Lechem Poznań.
- Leszek Miller podkreśla, że powiązania Nawrockiego z półświatkiem mogą być kluczowe dla wyborców.
- Zbigniew Maj, były komendant główny policji, określa uczestników bójki jako zorganizowaną grupę przestępczą. To stawia pod znakiem zapytania moralność i etykę kandydata.
Wirtualna Polska ujawniła, że 25 października 2009 roku, po meczu Ekstraklasy między Lechią Gdańsk a Lechem Poznań, doszło do zorganizowanej bójki kiboli. Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki był jednym z uczestników tzw. ustawki. Wśród uczestników znaleźli się nie tylko kibice, ale także osoby związane z przestępczością zorganizowaną.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Senyszyn o debacie. "Wolałabym debatę Tuska z Kaczyńskim"
Nawrocki w rozmowie z Sławomirem Mentzenem przyznał się do udziału w ustawce, określając ją jako "szlachetny pojedynek". Odmienne zdanie ma były komendant główny policji za czasów PiS Zbigniew Maj, który opisywał walczących kiboli jako "typową zorganizowaną grupę przestępczą".
Przeczytaj także: Najnowszy sondaż wyborczy. Trzaskowski i Nawrocki z równym poparciem
Miller o Nawrockim
O powiązania Nawrockiego z kibolskim półświatkiem zapytany został Leszek Miller w programie "Rzeczpospolitej".
- Elektorat nawet nie drgnie, dlatego że w sumie to są wyznawcy, a nie wyborcy. A w sprawach wiary, bo tu chodzi o wiarę bardziej, to albo się wierzy, albo się nie wierzy. Nie zadaje się żadnych pytań i nie odpowiada się na żadne zaczepki. Po prostu wierzy się i koniec. Ponieważ ci ludzie wierzą w Kaczyńskiego, a Kaczyński powiedział, że trzeba głosować na PiS, to będą głosować, żeby nie wiem co - uważa były premier.
Zdaniem Millera, kolejne kontrowersje wokół Nawrockiego mogą przekonać niezdecydowanych, ale i na nich medialne doniesienia robią coraz mniejsze wrażenie. - Tego się tyle już zebrało, Nawrocki jest już tak obciążony, że to będzie robić coraz mniejsze niestety wrażenie - zauważa polityk.
Przeczytaj także: Debata prezydencka Nawrocki - Trzaskowski. Kiedy, gdzie oglądać i co warto wiedzieć?
Kłopotliwe powiązania z półświatkiem
- Za Nawrockim wlecze się opinia jego powiązań z takim chuligańskim, wręcz całkowitym półświatkiem. I to jest kluczowe pytanie polskiej polityki dzisiaj. Czy społeczeństwo chce doprowadzić do tego, że w Pałacu Prezydenckim zasiądzie człowiek, który ma podejrzane powiązania z takim półświatkiem? Czy wyborcy chcą, żeby Polska przybliżyła się do tych krajów, gdzie władza płynnie przeplata się z gangsterami? - zastanawia się Miller.
- Z Nawrockim jest trudniejsza sprawa, bo nie tylko się bił, ale on ma też połączenia z podziemiem gangsterskim w Gdańsku, o czym gdańszczanie mówią wyraźnie. To jest poważny problem. Poza tym, jeżeli Nawrocki wygra i umożliwi Kaczyńskiemu powrót do władzy, to tym razem Kaczyński będzie mógł zrobić już absolutnie wszystko, bo jego ludzie uzyskają absolutną bezkarność - dodaje były premier.
Źródło: "Rzeczpospolita", YouTube, Wirtualna Polska