Tragedia w Kluczborku. Wystarczył jeden cios, podejrzana 32-latka
Kobieta podejrzana o zamordowanie swojego partnera złożyła wyjaśnienia. Monika K. przyznała się do winy i opisała okoliczności, w których doszło do zbrodni. Grozi jej kara do 25 lat pozbawienia wolności.
Do zabójstwa doszło 3 czerwca w jednym z mieszkań w Kluczborku. Funkcjonariusze policji znaleźli w nim ciało 38-letniego mężczyzny z raną kłutą pleców.
Śledczy w ramach prowadzonych działań bardzo szybko ustalili, że związek ze zbrodnią może mieć 32-letnia partnerka ofiary Monika K. Wkrótce po tym kobieta została zatrzymana i doprowadzona do prokuratury gdzie złożyła zeznania.
Kluczbork. Wystarczył jeden cios
Śmierć mężczyzny nastąpiła w wyniku jednego ciosu nożem. - W wyniku sekcji zwłok ustaliliśmy też, że przyczyną zgonu Piotra M. był cios zadany nożem w okolice prawej łopatki, który spowodował uszkodzenie płuca i masywny krwotok skutkujący wstrząsem hipowolemicznym, a w konsekwencji śmiercią - tłumaczy cytowany przez serwis nto.pl rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Opolu Stanisław Bar.
Podczas składania wyjaśnień podejrzana przyznała się do zarzucanego jej czynu i złożyła szczegółowe wyjaśnienia na temat okoliczności, w jakich doszło do śmierci jej partnera. Prokuratura zdecydowała, że na razie nie będzie ujawniać zeznań kobiety, ponieważ są one poddawane weryfikacji. Wobec Moniki K. sąd na wniosek prokuratury zastosował środek zapobiegawczy w postaci 3 miesięcy aresztu.
Czyn, o który została oskarżona 32-letnia kobieta, podlega karze pozbawienia wolności w wymiarze od 8 do 15 lat, a nawet karze 25 lat więzienia.
Kurator Nowak zaatakowała UJ. Jest komentarz z rządu Morawieckiego
Źródło: nto.pl