Kluby sportowe płacą za i tak puste sale
Za zajęcia i mecze rozgrywane w swojej szkolnej sali zawodnicy międzyszkolnych klubów sportowych muszą płacić - informuje "Gazeta Wyborcza". Dotyczy to setek MKS-ów prowadzonych przez pasjonatów koszykówki, piłki nożnej, siatkówki. Trenują popołudniami, gdy szkolne sale i tak stoją puste.
Szkoła nie może, według przepisów, nie inkasować pieniędzy za użyczenie sali MKS-owi. To efekt uchwał rad miast. Ale to zabójcze dla klubu utrzymującego się ze skromnych składek rodziców i wyproszonych od miasta dotacji. Sprawę ma rozwiązać nowa ustawa o sporcie, której twórcą jest minister Adam Giersz.